Odp: Temat zastępczy kibice! - 09/08/2011 14:21
Polacy zdecydowanie gustują w mocniejszych określeniach. Ministerstwo Sprawiedliwości chce ostro z nimi walczyć. Za wulgaryzm wypowiedziany głośno w miejscu publicznym zapłacimy nawet 3 tys. zł grzywny - dwa razy więcej niż obecnie.
Na tyle opiewa kara przewidziana w projekcie nowego kodeksu wykroczeń. Ma wejść w życie w przyszłym roku. Za używanie nieprzyzwoitych słów w miejscu publicznym maksymalna kara ma wzrosnąć do 3 tys. zł (obecnie 1500 zł). Z taką samą karą będą się musiały liczyć osoby, które w miejscu publicznym zamieszczą nieprzyzwoite ogłoszenie czy graffiti.
Według konstytucjonalisty prof. Marka Chmaja, podwyższenie grzywny na pewno spowoduje, że więcej osób nie będzie się godziło na przyjęcie mandatu, a sądy będą miały nie lada zadanie: rozsądzić, czy ktoś dopuścił się przekleństwa i kogoś obraził, czy nie. Konstytucjonalista zauważa bowiem, że wszystko zależy od kontekstu, w jakim wypowiadane jest dane słowo.
Zgadza się z nim Marcin Daniec, znany satyryk. - Weźmy na przykład słowo "zapierdalać". Czy jak powiemy do kogoś, kto idzie bardzo szybko : "Widzę, że znów zapierdalasz z tymi siatkami", to będzie to już obraźliwe? - zastanawia się.
Ustawodawca konkretnie nie określa bowiem, co jest słowem nieprzyzwoitym, a co nie. Jak przyznaje Dariusz Górski, wicekomendant Straży Miejskiej z Nowego Sącza, oczywiste jest, że za wyrażenie "niech to szlag" czy "w mordę jeża" ukarani nie zostaniemy. - Jeśli jednak dostaniemy zgłoszenie lub usłyszymy, że ktoś na przykład na przystanku autobusowym, przy kościele lub placu zabaw dla dzieci używa dosadnie siarczystego języka czyli populatnych słów na k... i ch..., to musi się liczyć z konsekencjami. Miesięcznie takich mandatów niestety wlepimy kilkanaście - przyznaje Górski. - Za każdym razem interpretacja, czy ktoś się zachował nieobyczajnie czy nie, należy do danego funkcjonariusza - dodaje.
Odp: Temat zastępczy kibice! - 09/08/2011 14:50
no tak przecież ktoś musi pokryć te długi które oni robią , czekam tylko kiedy będzie kula w potylice za browarek w miejscu publicznym albo najlepiej obóz pracy.
Zarząd Jagiellonii-Białystok S.S.A. pragnie ustosunkować się do wydarzeń, które miały miejsce podczas meczu Jagiellonii Białystok z Lechią Gdańsk, rozgrywanego na Stadionie Miejskim w Białymstoku dnia 06.08.2011 roku.
Mecze Jagiellonii rozgrywane na Stadionie Miejskim mają charakter imprez masowych. Ich organizatorem jest klub, który działając w ramach prawnych jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo ich uczestników. Klub ze środków własnych zapewnia udział w imprezie służb ochrony posiadających odpowiednie kwalifikacje. Zarząd klubu podczas meczu nie wystąpił do policji o udzielenie pomocy, ponieważ uważał, iż działania służby porządkowej zapewniały porządek i bezpieczeństwo uczestników.
Odnosząc się do komunikatu Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku dotyczącego podsumowania meczu zarząd wyjaśnia, iż na ostatnim meczu liczebność służby porządkowej wynosiła 130. funkcjonariuszy ochrony i 30. członków służby informacyjnej. Wymogi ustawowe nakładały na organizatora obowiązek zapewnienia służb w liczebności zaledwie 61. funkcjonariuszy. W trosce o bezpieczeństwo liczba ta została zwiększona prawie trzykrotnie. Dodatkowo zapewniono pełną identyfikację wszystkich osób uczestniczących w imprezie, zgodnie z wymogami ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.
Zdaniem zarządu, interwencja funkcjonariuszy policji była nieuzasadniona. Używanie wulgaryzmów nie stanowi realnego zagrożenia bezpieczeństwa uczestników meczu. Klub ze swojej strony dokłada wszelkich starań w celu wyeliminowania wulgaryzmów ze stadionu, jednak jest to proces długofalowy.
Kolejnym niezrozumiałym dla zarządu działaniem, była próba wylegitymowania jednego z kibiców, który jak już wcześniej zostało wspomniane, został zidentyfikowany tak jak wszyscy pozostali uczestnicy imprezy. Zdaniem zarządu, zachowanie funkcjonariuszy policji było nieproporcjonalne do sytuacji i mogło spowodować realne zagrożenie bezpieczeństwa, doprowadzając do aktów przemocy i agresji. Zastanawiające jest również, dlaczego o planowanej akcji nie poinformowano organizatora imprezy.
Ponadto, w opinii zarządu, do podobnych naruszeń dochodziło na sektorze kibiców gości, (no - ale tu byli kibice klubu Płemieła - przyp. moje którzy to już przed meczem podczas prezentacji zawodników Jagiellonii wykrzykiwali niecenzuralne słowa pod ich adresem. Pomimo tego, ich zachowanie nie spotkało się z taką reakcją policji, jak w przypadku fanów Jagiellonii.
Ciekawe jak to sie bedzie mialo do tych wszystkich (kurw i innych tego typu) ktore leca czesto w telewizji i to nie po godzinie 22 w nocy ale duzo wczesniej.
"W stolicy Anglii od kilku dni trwają zamieszki, z którymi policja w żaden sposób nie potrafi sobie poradzić. Bandyci niszczą samochody, plądrują sklepy, zastraszają i okradają mieszkańców. Okazuje się, że tam, gdzie władza nie potrafi sobie poradzić, doskonale odnajdują się... piłkarscy kibice! Chuligani dwóch londyńskich klubów, Millwall i Charltonu, obroniły jedną z londyńskich ulic przed napierającymi zadymiarzami!
Jak podaje portal Anorak News, kibicowskie bojówki tych zespołów, uratowały od dewastacji jedną z londyńskich ulic, Eltham High Street, w której zlokalizowane są nie tylko mieszkania, ale i sklepy należące do części fanów.
Możecie pałać do nich nienawiścią, ale dzisiejszej nocy ich pokochacie! - zachwycają się akcją redaktorzy portalu.
Wyrazy wdzięczności kieruje w stronę chuliganów także lokalna społeczność, która dotychczas bała się wychodzić po zmroku na ulice. Chuligani Millwall zapowiedzieli już, że dopóki sytuacja w "ich" części miasta się nie unormuje, kibicowskie patrole będą stałym elementem ulic. "
Ostatnio edytowany przez: RAFek, 10 sierpnia 2011, 15:19 [1 raz(y)]
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Polacy zdecydowanie gustują w mocniejszych określeniach. Ministerstwo Sprawiedliwości chce ostro z nimi walczyć. Za wulgaryzm wypowiedziany głośno w miejscu publicznym zapłacimy nawet 3 tys. zł grzywny - dwa razy więcej niż obecnie.
Na tyle opiewa kara przewidziana w projekcie nowego kodeksu wykroczeń. Ma wejść w życie w przyszłym roku. Za używanie nieprzyzwoitych słów w miejscu publicznym maksymalna kara ma wzrosnąć do 3 tys. zł (obecnie 1500 zł). Z taką samą karą będą się musiały liczyć osoby, które w miejscu publicznym zamieszczą nieprzyzwoite ogłoszenie czy graffiti.
Według konstytucjonalisty prof. Marka Chmaja, podwyższenie grzywny na pewno spowoduje, że więcej osób nie będzie się godziło na przyjęcie mandatu, a sądy będą miały nie lada zadanie: rozsądzić, czy ktoś dopuścił się przekleństwa i kogoś obraził, czy nie. Konstytucjonalista zauważa bowiem, że wszystko zależy od kontekstu, w jakim wypowiadane jest dane słowo.
Zgadza się z nim Marcin Daniec, znany satyryk. - Weźmy na przykład słowo "zapierdalać". Czy jak powiemy do kogoś, kto idzie bardzo szybko : "Widzę, że znów zapierdalasz z tymi siatkami", to będzie to już obraźliwe? - zastanawia się.
Ustawodawca konkretnie nie określa bowiem, co jest słowem nieprzyzwoitym, a co nie. Jak przyznaje Dariusz Górski, wicekomendant Straży Miejskiej z Nowego Sącza, oczywiste jest, że za wyrażenie "niech to szlag" czy "w mordę jeża" ukarani nie zostaniemy. - Jeśli jednak dostaniemy zgłoszenie lub usłyszymy, że ktoś na przykład na przystanku autobusowym, przy kościele lub placu zabaw dla dzieci używa dosadnie siarczystego języka czyli populatnych słów na k... i ch..., to musi się liczyć z konsekencjami. Miesięcznie takich mandatów niestety wlepimy kilkanaście - przyznaje Górski. - Za każdym razem interpretacja, czy ktoś się zachował nieobyczajnie czy nie, należy do danego funkcjonariusza - dodaje.
Jak widać przepis wprowadzony w czasach PRL by móc karać wrogów systemu totalitarnego, jest obecnie twórczo rozwijany przez miłującą pokój PO.
Pieniądze to nie wszystko.... potrzebne są jeszcze złoto i diamenty.
Odp: Temat zastępczy kibice! - 11/08/2011 11:10
Kara na pewno nie współmierna do popełnionych czynów aczkolwiek pomijając sączenie alkoholu na meczu (sporo osób czy to z partyzanta czy jawnie czyni to od lat na naszym obiekcie..) to szczanie na sektorze (o ile było to na sektorze..) zasługuje na pewno na "liścia w mazak".
Kara na pewno nie współmierna do popełnionych czynów aczkolwiek pomijając sączenie alkoholu na meczu (sporo osób czy to z partyzanta czy jawnie czyni to od lat na naszym obiekcie..) to szczanie na sektorze (o ile było to na sektorze..) zasługuje na pewno na "liścia w mazak".
Bardziej bym się przejął tą butelką. Był już gigant, który wystrzelił race w sektor 11/12 i ranił naszego kolegę.
Sami chuligani Millwall zapowiedzieli, że dopóki sytuacja w ich dzielnicy się nie unormuje kibicowskie patrole będą codziennością. Bardzo możliwe, że do walki z imigranckimi bandytami przyłączą się również chuligani innych londyńskich zespołów.
Chodzą również plotki o fanach Manchesteru City i United, którzy mają się spotkać na Piccadilly i walczyć z bandytami.
Ostatnio edytowany przez: 1973, 11 sierpnia 2011, 15:53 [1 raz(y)]
Odp: Temat zastępczy kibice! - 11/08/2011 16:15
Spoko - debilizm dopiero sięgnie szczytu. Od 2013 mają być wprowadzony jednolity system identyfikacji. Co to oznacza? Nie będzie kart Pogoni, Arki czy Piasta - Jedna karta na całą pierwszą ligę - czyli kolejne wymogi, zakazy, nakazy, wyrabianie nowych kart itp. itd.
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Spoko - debilizm dopiero sięgnie szczytu. Od 2013 mają być wprowadzony jednolity system identyfikacji. Co to oznacza? Nie będzie kart Pogoni, Arki czy Piasta - Jedna karta na całą pierwszą ligę - czyli kolejne wymogi, zakazy, nakazy, wyrabianie nowych kart itp. itd.
Odp: Temat zastępczy kibice! - 12/08/2011 18:01
GIODO przestrzega kibiców. Legia będzie wymieniała karty
Woytek
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych chce przestrzec uczestników imprez sportowych przed bezprawnym wykorzystywaniem ich danych osobowych. Minister Wojciech Wiewiórowski informuje, że napływające do GIODO skargi na działania klubów często były zasadne. Sygnały, świadczące o naruszeniach w tym zakresie, przyczyniły się do podjęcia przez GIODO decyzji o przeprowadzeniu kontroli, która wykazała szereg nieprawidłowości w wykorzystywaniu danych osobowych.
"Kluby piłkarskie nie mają prawa, by np. podczas wyrabiania kart kibica pozyskiwać zbyt wiele danych osobowych i bez wiedzy i zgody kibiców wykorzystywać je w innych celach niż zapewnienie bezpieczeństwa, jak również przekazywać je innym podmiotom" - informuje GIODO.
Na 17 sierpnia GIODO zaplanowało konferencję prasową, podczas której Wojciech Wiewiórowski odpowie na pytania:
- Czy naruszeniom tym będzie przeciwdziałać uchwalana właśnie nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych?
- Czy wiadomo będzie, jakie dane kibice muszą podać i kto będzie nimi administrował?
- Jak kibice będą mogli walczyć o swoją prywatność?
Legia Warszawa wymieni karty kibica
Informacje na temat konieczności wymiany obecnych kart kibica (prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych miesięcy) docierały do nas już pod koniec ubiegłego roku. Nie chcieliśmy jednak siać paniki, w sytuacji gdy tysiące kibiców dopiero co zdążyły wyrobić karty, aby móc uczestniczyć w meczach Legii. Jednak nasze informacje potwierdzają się.
Jakie są zalety obecnej karty kibica? Legia reklamuje je tak:
- Otrzymujesz swoją spersonalizowaną Kartę Kibica Legii
- Łatwo i szybko kupisz karnet lub bilet
- Sprawnie wejdziesz na stadion
- W prosty sposób sprawdzisz swoje miejsce i dostępne na karcie środki
- Dostajesz informacje o rabatach i promocjach
Część z tych udogodnień to fikcja. Jako przykład podamy, że za rekomendację karnetów na sezon 2010/11 kibice mieli otrzymać po 50 zł doładowania na kartę kibica. Sprawa zakończyła się tak, że klub "po cichu" rozdawał bony w formie papierowej i mnóstwo osób nie odebrało należnych im pieniędzy. Żadne przetrzymywanie środków na karcie nie jest więc możliwe.
To ma się zmienić, ale obecną kartę kibica trzeba będzie zamienić na nową - kartę bankową. Ekstraklasa SA mozolnie wprowadza uniwersalną kartę kibica o nazwie "Extrakarta". W rzeczywistości jest to karta pre-paid MasterCard PayPass na okaziciela, wprowadzana we współpracy z Bankiem Zachodnim WBK.
Jeszcze jesienią 2010 kibice Legii wypełniając wniosek do karty kibica wyrażali zgodę na umieszczenie danych i przetwarzanie je przez Administratora Danych KP Legia Warszawa, również w celach marketingowych. Okazuje się jednak, że wiosną klub zmienił formularz zgłoszeniowy. Obecnie kibic musi wyrazić zgodę na: "przetwarzanie danych przez Legię, ESTIS Sp. z o.o. (operatora systemu) oraz na przekazywanie tych danych podmiotom współpracującym z nimi, a w szczególności klubom sportowym korzystającym z systemu karty kibica, podmiotom zarządzającym rozgrywkami sportowymi". Dodatkowo kibic może wyrazić zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych.
We wniosku należy podać: imię, nazwisko, PESEL, ulicę, miejscowość, kod pocztowy, e-mail, telefon.
Tymczasem zdaniem GIODO: "Kluby piłkarskie zaczynają zbierać coraz więcej danych kibiców. Według GIODO istnieją dwie grupy danych. Ta pierwsza to dane identyfikacyjne, bardzo ograniczone - imię i nazwisko, numer PESEL, numer identyfikacyjny w centralnym systemie kibiców. I to wszystko, co można przetwarzać na podstawie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Każda dodatkowa informacja - zaliczająca się już do drugiej grupy - może być uzyskana od kibica tylko wtedy, gdy ten się na to zgodzi. Wszelkie sytuacje, gdy na przykład wydanie karty kibica uzależnia się od tego, czy poda się szerszy zakres danych, są niezgodne z prawem" - mówi w Gazecie Wyborczej Wojciech Wiewiórowski.
Szczegółów i ewentualnych kosztów kolejnej wymiany kart jeszcze nie znamy. Jedynym pozytywnym aspektem jaki można dostrzec będzie zamiana na karcie "trumny" na herb Legii.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.