Zbigniew Drzymała po ostatnich rozmowach z Eugeniuszem Kolatorem otrzymał przyzwolenie na połączenie Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski z Pogonią Szczecin.
Odp: Drzymała w Pogoni - 23/06/2008 21:03
"Chociaż niżej, ale własna Pogoń Szczecin z mego miasta". Mam nadzieje, że nie będzie kolejnej plamy w historii naszego klubu...
Odp: Drzymała w Pogoni - 23/06/2008 21:13
Pilka nozna to nie koszykowa, gdzie na porzadku dziennym sa coraz to nowe nazwy klubu, czy wykup licencji (dzikich kart) na wystepy w najwyzszej klasie rozgrywkowej. Jak awans to na boisku, a nie przy stoliku. Drzymala w Pogoni tak, ale w II lidze i na zdrowych zasadach.
Odp: Drzymała w Pogoni - 23/06/2008 21:13
Ja mam taki mały apel do niektórych użytkowników tego forum, aby przystopowali z ilością odpowiedzi w tym temacie. Wyglądacie na tych co chcą jako pierwsi jakiekolwiek info skomentować. Ochłońcie i poczekajcie na oficjalne stanowisko.
Ja mam taki mały apel do niektórych użytkowników tego forum, aby przystopowali z ilością odpowiedzi w tym temacie. Wyglądacie na tych co chcą jako pierwsi jakiekolwiek info skomentować. Ochłońcie i poczekajcie na oficjalne stanowisko.
popieram i proszę przestańmy się kłócić zaufajmy tym co obradują.
POGOŃ JEDNOCZY nie dzieli
powiem krotko
co w Szczecinie jest najbardziej rozpoznawalnego w kraju? Pogon! no moze czasam ktos skojarzy ze lezy nad morzem albo ze paprykarz..... takze im dluzej Pogon bedzie grala na wiochach tym bradziej miasto , wizerunek , rozwoj bedzie schylkowac . Takze przestancie gadac ze za dwa , trzy lata step by step. Z kim? kto zainwestuje kase na wiosce? najwieksze miasta buduja lub rozbudowuja stadiony - czy w Szczecinie miasto jest to samo w stanie zrobic ? zapomnijcie! takze witamy p. Drzymala w Szczecinie ! i miejmy nadzieje ze wraz z szacunkiem dla klubu zrobi pan tutaj niezly buisness ! A dla rzadzacych tym miastem jest robota do zrobienia - przypilnowac wreszcie k...wa umowy !
a dla niektorych z forum: pamietajcie pilka nozna to buisness a nie tylko i wylacznie sentyment , a szacunek owszem.
Zgadzam sie, masz racje!! To chyba powinno przkonac wszystkich do Drzymały!!
Ogarnijcie się ...
Kacper powiedz mi od kiedy Szczecin leży nad morzem ?
Myślę, że sobie w życiu poradzę bo potrafię kombinować i swoich ideałów nie zdradzę !
Odp: Drzymała w Pogoni - 23/06/2008 21:34
No tak niby nic nie wiadomo ale jutro rozmowy o licencji mają być... czyli tak jakby jednak było przyklepane
...cóż pozostaje czekać do jutra... noc nieprzespana
Odp: Drzymała w Pogoni - 23/06/2008 21:41
Biznesmen z Wielkopolski za zamkniętymi drzwiami spotkał się z kibicami, by namówić ich do zaakceptowania występów nowej Pogoni w ekstraklasie. Rozmowy trwały ponad trzy godziny.
Fot. Cezary Aszkiełowicz / AG
Drzymała (w centrum, w pasiastej koszuli) na spotkanie przyszedł wyluzowanyPierwsi kibice w budynku klubowym pojawili się na kilka minut przed rozpoczęciem spotkania. Większość nie chciała udzielać wypowiedzi. Na oficjalny komentarz zdecydował się jedynie Józef Nowak z Pogoni Walczącej: - Jeśli pan Drzymała chce się związać z Pogonią na dłużej, to nie będziemy mieli nic przeciwko fuzji. Jeżeli inwestor ma się wycofać po krótkim czasie, to ekstraklasa nas nie interesuje. Samym odsprzedaniem licencji i przenosinom drużyny mówimy ,,nie". Chcemy, by Drzymała związał się z klubem na długo. Jak na razie słyszymy, że Drzymała chce przenieść tu spółkę i szybko jej się pozbyć.
Na te słowa szybko zareagował Adam Wosik, rzeczni prasowy Pogoni. - To tylko plotki. Właśnie dlatego organizujemy dziś spotkanie, by wyjaśnić wątpliwości. Pan Drzymała chce się związać z klubem na długo.
Właściciel Groclinu Grodzisk do sali, w której odbywały się rozmowy wszedł tuż przed godz. 17. Uśmiechnięty, wyluzowany przywitał się z kibicami. Przy stole nie było jednak wszystkich. Spóźnili się przedstawiciele Pogoni Nowej. Jeszcze przed spotkaniem stali przed klubowym budynkiem i omawiali taktykę rozmów.
- Miało być całkiem prywatnie, a widzę tutaj jakichś mecenasów - denerwował się Grzegorz Matlak, wciąż udziałowiec Pogoni SA ze strony PN.
Mało rozmowny był także szef PN Rafał Chlasta: - Teraz znamy tylko stanowisko przedstawione nam przez Grzegorza Smolnego i Artura Kałużnego. Od Zbigniewa Drzymały chcemy usłyszeć jego ofertę. Mamy mnóstwo pytań o scenariusz fuzji.
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wydzielenie sekcji piłki nożnej ze spółki Inter Groclin i przeniesienie jej do Szczecina. Kolejnym krokiem byłoby połączenie obu spółek (Drzymały i ,,gastronomików") i powstanie nowego tworu prawnego pod nazwą Pogoń Szczecin. Korzyści dla Szczecina wynikające z fuzji to licencja na grę w ekstraklasie (a co za tym idzie - wpływy m.in. z Canal Plus, czyli ok. 8-9 mln), piłkarze i sztab trenerski. Większościowy pakiet akcji nowej spółki posiadałby Zbigniew Drzymała. Drugim rozwiązaniem jest przeniesienie całego Groclinu SA. Podczas wczorajszych obrad - większą przychylność miała mieć pierwsza opcja. Do chwili zamknięcia "Gazety" żadna ze stron nie wydała oficjalnego komunikatu.
- Wszystko jest do zrobienia, a którą z opcji będziemy musieli wybrać - powiedzą nam w Warszawie oraz nasi prawnicy. Lepszą jest przeniesienie całej spółki - twierdził właściciel Groclinu. - Wydzielenie sekcji może napotkać na kłopoty proceduralna. To znacznie większy problem czasowy, a ten nas goni. W 80 procentach jestem optymistą, powinno dojść do połączenia. Wszystko zależy od PZPN. Rozumiem kibiców, którzy mają opory. Co warte podkreślenia - jest wstępna akceptacja miasta, by weszło do spółki. Ja pozostanę większościowym akcjonariuszem, przynajmniej do czasu zbudowania stadionu.
Co na to kibice?
- Nie podjęliśmy żadnych decyzji - zaznaczył Jarosław Stępski ze Stowarzyszenia "Portowcy". - I tak wszystko będzie zależeć od decyzji Pogoni Nowej, która jest udziałowcem Pogoni SA i w umowie założycielskiej spółki wykluczyła niesportowe awanse. Poczekajmy też na zdanie PZPN.
Przedstawiciele Pogoni Nowej po naradach z Drzymałą nie chcieli się wypowiadać.
W nieskończoność nie mogą jednak unikać decyzji.
- Zależy mi na tym, by we wtorek została przedstawiona końcowa opinia stowarzyszeń kibiców. Jeśli jedna z grup powie "nie", raczej do przenosin nie dojdzie - mówił Drzymała.
Bardziej rozmowni byli za to większościowi akcjonariusze Pogoni SA.
- Myślę, że problemy formalne zostaną rozwiązane z korzyścią dla Szczecina. Największym zmartwieniem jest stanowisko kibiców, którzy obawiają się, że Groclin zostanie przemalowany na Pogoń. Na razie nie powiedzieli jednak nie - stwierdził Artur Kałużny, prezes drugoligowej dziś Pogoni.
Polski Związek Piłki Nożnej raczej nie będzie blokował takiego manewru, choć i tam zdania są podzielone.
- Będzie duży problem, bo minął już termin ubiegania się o licencję na grę w ekstraklasie. Decyzję będzie musiał podjąć zarząd związku. Na dziś nie jestem w stanie powiedzieć jaka ona będzie - uważa Zbigniew Koźmiński, rzecznik prasowy PZPN.
- W grę wchodzi tylko przeniesienie spółki pana Drzymały do Szczecina i zmiana nazwy z Groclin na Pogoń. Spółka panów Smolnego i Kałużnego nie może uzyskać miejsca w ekstraklasie. Właścicielem licencji jest Groclin i to on dysponuje prawem do gry w ekstraklasie - tłumaczy Eugeniusz Kolator, wiceprezes PZPN.
W szczecińskim środowisku piłkarskim mówiło się, że na drodze ewentualnej fuzji może stanąć FIFA. Spekulowano, że światowa federacja w maju podjęła uchwałę, że promocje do wyższych lig mogą odbywać się tylko na zasadzie awansów sportowych.
- Na zjeździe w Sydney odbyła się tylko szeroka dyskusja na ten temat. Żadne wiążące decyzje czy uchwały jednak nie zapadły - wyjaśnia Koźmiński.
Wszystko ma się wyjaśnić dziś w stolicy. W siedzibie PZPN dojdzie do spotkania obecnych właścicieli Pogoni, Drzymały i władz PZPN.
- Czekamy na propozycję wszystkich stron i szybko podejmiemy decyzję - mówi Koźmiński.
KOMENTARZ
Chciałem się dostać na spotkanie Drzymały z zaproszonymi przedstawicielami kibiców. Niestety, część stowarzyszeń kibicowskich nie dała mi zgody na przysłuchiwanie się rozmowom. Dziwię się, że w tak ważnej dla Szczecina sprawie - brakuje pełnej jawności. Zwykli kibice, którzy nie działają w żadnych grupach, też mają prawo poznać szczegóły rozmów i ewentualnej fuzji. Rolą mediów jest dostarczenie takich informacji, a zamykanie spotkań wprowadza tylko niepotrzebny niepokój.
Marcin Nieradka
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin
Na miescie jest tłok w tramwaju jest tłok kibice na Pogoń jada....
Dokładnie ! Wybraliśmy drogę IV ligową ( teraz już II ligową ) i tego się trzymajmy ! Stopniowe awanse i niedługo powrócimy na salony bez żadnych "wspomagaczy".
Myślę, że sobie w życiu poradzę bo potrafię kombinować i swoich ideałów nie zdradzę !
Dokładnie ! Wybraliśmy drogę IV ligową ( teraz już II ligową ) i tego się trzymajmy ! Stopniowe awanse i niedługo powrócimy na salony bez żadnych "wspomagaczy".
Odp: Drzymała w Pogoni - 23/06/2008 22:08
Zależy mi na tym, by we wtorek została przedstawiona końcowa opinia stowarzyszeń kibiców. Jeśli jedna z grup powie "nie", raczej do przenosin nie dojdzie - mówił Drzymała.
Biznesmen z Wielkopolski za zamkniętymi drzwiami spotkał się z kibicami, by namówić ich do zaakceptowania występów nowej Pogoni w ekstraklasie. Rozmowy trwały ponad trzy godziny.
Fot. Cezary Aszkiełowicz / AG
Drzymała (w centrum, w pasiastej koszuli) na spotkanie przyszedł wyluzowanyPierwsi kibice w budynku klubowym pojawili się na kilka minut przed rozpoczęciem spotkania. Większość nie chciała udzielać wypowiedzi. Na oficjalny komentarz zdecydował się jedynie Józef Nowak z Pogoni Walczącej: - Jeśli pan Drzymała chce się związać z Pogonią na dłużej, to nie będziemy mieli nic przeciwko fuzji. Jeżeli inwestor ma się wycofać po krótkim czasie, to ekstraklasa nas nie interesuje. Samym odsprzedaniem licencji i przenosinom drużyny mówimy ,,nie". Chcemy, by Drzymała związał się z klubem na długo. Jak na razie słyszymy, że Drzymała chce przenieść tu spółkę i szybko jej się pozbyć.
Na te słowa szybko zareagował Adam Wosik, rzeczni prasowy Pogoni. - To tylko plotki. Właśnie dlatego organizujemy dziś spotkanie, by wyjaśnić wątpliwości. Pan Drzymała chce się związać z klubem na długo.
Właściciel Groclinu Grodzisk do sali, w której odbywały się rozmowy wszedł tuż przed godz. 17. Uśmiechnięty, wyluzowany przywitał się z kibicami. Przy stole nie było jednak wszystkich. Spóźnili się przedstawiciele Pogoni Nowej. Jeszcze przed spotkaniem stali przed klubowym budynkiem i omawiali taktykę rozmów.
- Miało być całkiem prywatnie, a widzę tutaj jakichś mecenasów - denerwował się Grzegorz Matlak, wciąż udziałowiec Pogoni SA ze strony PN.
Mało rozmowny był także szef PN Rafał Chlasta: - Teraz znamy tylko stanowisko przedstawione nam przez Grzegorza Smolnego i Artura Kałużnego. Od Zbigniewa Drzymały chcemy usłyszeć jego ofertę. Mamy mnóstwo pytań o scenariusz fuzji.
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wydzielenie sekcji piłki nożnej ze spółki Inter Groclin i przeniesienie jej do Szczecina. Kolejnym krokiem byłoby połączenie obu spółek (Drzymały i ,,gastronomików") i powstanie nowego tworu prawnego pod nazwą Pogoń Szczecin. Korzyści dla Szczecina wynikające z fuzji to licencja na grę w ekstraklasie (a co za tym idzie - wpływy m.in. z Canal Plus, czyli ok. 8-9 mln), piłkarze i sztab trenerski. Większościowy pakiet akcji nowej spółki posiadałby Zbigniew Drzymała. Drugim rozwiązaniem jest przeniesienie całego Groclinu SA. Podczas wczorajszych obrad - większą przychylność miała mieć pierwsza opcja. Do chwili zamknięcia "Gazety" żadna ze stron nie wydała oficjalnego komunikatu.
- Wszystko jest do zrobienia, a którą z opcji będziemy musieli wybrać - powiedzą nam w Warszawie oraz nasi prawnicy. Lepszą jest przeniesienie całej spółki - twierdził właściciel Groclinu. - Wydzielenie sekcji może napotkać na kłopoty proceduralna. To znacznie większy problem czasowy, a ten nas goni. W 80 procentach jestem optymistą, powinno dojść do połączenia. Wszystko zależy od PZPN. Rozumiem kibiców, którzy mają opory. Co warte podkreślenia - jest wstępna akceptacja miasta, by weszło do spółki. Ja pozostanę większościowym akcjonariuszem, przynajmniej do czasu zbudowania stadionu.
Co na to kibice?
- Nie podjęliśmy żadnych decyzji - zaznaczył Jarosław Stępski ze Stowarzyszenia "Portowcy". - I tak wszystko będzie zależeć od decyzji Pogoni Nowej, która jest udziałowcem Pogoni SA i w umowie założycielskiej spółki wykluczyła niesportowe awanse. Poczekajmy też na zdanie PZPN.
Przedstawiciele Pogoni Nowej po naradach z Drzymałą nie chcieli się wypowiadać.
W nieskończoność nie mogą jednak unikać decyzji.
- Zależy mi na tym, by we wtorek została przedstawiona końcowa opinia stowarzyszeń kibiców. Jeśli jedna z grup powie "nie", raczej do przenosin nie dojdzie - mówił Drzymała.
Bardziej rozmowni byli za to większościowi akcjonariusze Pogoni SA.
- Myślę, że problemy formalne zostaną rozwiązane z korzyścią dla Szczecina. Największym zmartwieniem jest stanowisko kibiców, którzy obawiają się, że Groclin zostanie przemalowany na Pogoń. Na razie nie powiedzieli jednak nie - stwierdził Artur Kałużny, prezes drugoligowej dziś Pogoni.
Polski Związek Piłki Nożnej raczej nie będzie blokował takiego manewru, choć i tam zdania są podzielone.
- Będzie duży problem, bo minął już termin ubiegania się o licencję na grę w ekstraklasie. Decyzję będzie musiał podjąć zarząd związku. Na dziś nie jestem w stanie powiedzieć jaka ona będzie - uważa Zbigniew Koźmiński, rzecznik prasowy PZPN.
- W grę wchodzi tylko przeniesienie spółki pana Drzymały do Szczecina i zmiana nazwy z Groclin na Pogoń. Spółka panów Smolnego i Kałużnego nie może uzyskać miejsca w ekstraklasie. Właścicielem licencji jest Groclin i to on dysponuje prawem do gry w ekstraklasie - tłumaczy Eugeniusz Kolator, wiceprezes PZPN.
W szczecińskim środowisku piłkarskim mówiło się, że na drodze ewentualnej fuzji może stanąć FIFA. Spekulowano, że światowa federacja w maju podjęła uchwałę, że promocje do wyższych lig mogą odbywać się tylko na zasadzie awansów sportowych.
- Na zjeździe w Sydney odbyła się tylko szeroka dyskusja na ten temat. Żadne wiążące decyzje czy uchwały jednak nie zapadły - wyjaśnia Koźmiński.
Wszystko ma się wyjaśnić dziś w stolicy. W siedzibie PZPN dojdzie do spotkania obecnych właścicieli Pogoni, Drzymały i władz PZPN.
- Czekamy na propozycję wszystkich stron i szybko podejmiemy decyzję - mówi Koźmiński.
KOMENTARZ
Chciałem się dostać na spotkanie Drzymały z zaproszonymi przedstawicielami kibiców. Niestety, część stowarzyszeń kibicowskich nie dała mi zgody na przysłuchiwanie się rozmowom. Dziwię się, że w tak ważnej dla Szczecina sprawie - brakuje pełnej jawności. Zwykli kibice, którzy nie działają w żadnych grupach, też mają prawo poznać szczegóły rozmów i ewentualnej fuzji. Rolą mediów jest dostarczenie takich informacji, a zamykanie spotkań wprowadza tylko niepotrzebny niepokój.
Marcin Nieradka
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin
dlaczego nie ma jakiegoś oficjalnego stanowiska? co to za jakies odpowiedzi półgębkiem? ktoś tu chyba nas reprezentował wiec prosze o konkrety! albo wóz albo przewóz,a nie jakieś ściemnianie
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Na osiągnięcie tego celu pozostało mało czasu. Podkreślają to prezesi klubów, którym na takim rozwiązaniu zależy.
Po spotkaniu z kibicami nie zapadły żadne konkretne decyzje. Stowarzyszenia poprosiły o czas do namysłu, a że są częścią spółki akcyjnej muszą wyrazić zgodę na fuzję. Prawdopodobnie nastąpi to jutro w Warszawie.
- Po dzisiejszym spotkaniu zobaczyłem, jaka jest skala problemu – mówi Zbigniew Drzymała. – Mamy mało czasu, a jest szereg uwarunkowań statutowo – prawnych, które trzeba wypełnić i żeby to osiągnąć potrzeba będzie wielu kompromisów i dużo dobrej woli – dodał. - Jesteśmy na to gotowi.
Prezes Groclinu i właściciele Pogoni podkreślają, że bardzo ważna, jest budowa nowego stadionu.
- Jeśli Pogoń ma się stać klubem kultowym musi powstać nowy stadion. To jest najważniejsza sprawa. Obecny obiekt może otrzymać zaledwie licencję warunkową, a z ekonomicznego punktu widzenia jego modernizacja jest nieopłacalna – powiedział Drzymała.
Prezes dodał, że prezydent Szczecina obiecał powstanie nowego 30-tysięcznego obiektu w Dąbiu.
Kibice najbardziej obawiają się o nazwę i barwy klubowe po ewentualnej fuzji.
- Po fuzji klub będzie się nazywał „ Pogoń Szczecin” – powiedział Artur Kałużny.
Jak się dowiedzieliśmy, szczeciński zespół w OE miałby około 20-milionowy budżet. 9 milionów z Canalu+, reszta to pieniądze Drzymały, sponsorów oraz wpływy z biletów.
- To pozwoliłoby na walkę o środek tabeli - mówi Drzymała.
A co jeśli do fuzji nie dojdzie?
Prezes Groclinu podkreślił, że nie zamierza inwestować w Pogoń grającą w nowej II lidze.
- My jesteśmy organizacyjnie i finansowo przygotowani na walkę w II lidze. W zespole dojdzie wtedy też do dużych zmian - powiedział Kałużny.
A Drzymała nie chciał zdradzić swoich ewentualnych planów. - Zawsze jest plan b, ale to tajemnica.
Więcej dowiemy się jutro, po spotkaniu włodarzy Pogoni i Groclinu z władzami PZPN.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.