Zgadzam się ze starym, zachowywaliśmy się jak z prowincji albo jakbyśby pierwszy raz byli w lidze. Wszyscy odchodzą od bluzgania na innych, a my sie cofamy.
Co ma do tego gra jeśli od początku meczu były tylko bluzgi i nie od 5 minuty gdzie straciliśmy bramkę ale od pierwszej. Jeśli ktoś mówi, że było dobrze to chyba byliśmy na innych meczach.
Co do samego meczu, to wlasnie obejrzalem skroty i Pogoń powinna miec 2 karne a 1 to juz ewidentnie. Pierwszy po faulu na Trałce - moze troche problematyczny ale dla mnie jak najbardziej sluszny, a drugi po rece lechity to juz 150 procent pewnym - wybil sobie pilke do przodu reka i karny jak cholera.
Tralka sam sie wywalil, poczul rece i polecial jakby go rzneli od tylu. Co do reki to byla, ale przypadkowa. Rzadko sie takie karne dyktuje.
Podoba mi się z tego co prezentuje na boisku Lilo,gość szarpie na flance,ponadto wydaje mi sie że jako jedyny z brazylijskiej bandy pomału przywiązuje się do barw,klubu.Takich grajków lubię i szanuję.
Ja mam wrecz przeciwne odczucie.Obecny Lilo graz beznadziejnie w porownaniu z zeszla runda gdzie ciagnal cala gre na skrzydlach
Na trybunach na tle lecha zaprezentowalismy sie jak kmioty z zabitej dechami dziury, na boisku zreszta nie lepiej . Jesli ktos tego nie dostrzega to zycze milego zycia w Matrixie.
doping w głownej mierze zalezy od wyniku i gry,a że mecz sie tak ułozył....
Zgadzam się ze starym, zachowywaliśmy się jak z prowincji albo jakbyśby pierwszy raz byli w lidze. Wszyscy odchodzą od bluzgania na innych, a my sie cofamy.
Co ma do tego gra jeśli od początku meczu były tylko bluzgi i nie od 5 minuty gdzie straciliśmy bramkę ale od pierwszej. Jeśli ktoś mówi, że było dobrze to chyba byliśmy na innych meczach.
Bo te bluzgi (zajebiste kompleksy chyba mamy...) to jest ten właśnie doping o który walczyli Ci przeciwnicy protestu.... Lepiej bylo protestować dalej to przynajmniej jako tako by to wyszło...Dobrze ze koledze B sie jeszcze coś chce...ale jak długo mu się będzie chciało...
Na trybunach na tle lecha zaprezentowalismy sie jak kmioty z zabitej dechami dziury, na boisku zreszta nie lepiej . Jesli ktos tego nie dostrzega to zycze milego zycia w Matrixie.
doping w głownej mierze zalezy od wyniku i gry,a że mecz sie tak ułozył....
Zgadzam się ze starym, zachowywaliśmy się jak z prowincji albo jakbyśby pierwszy raz byli w lidze. Wszyscy odchodzą od bluzgania na innych, a my sie cofamy.
Co ma do tego gra jeśli od początku meczu były tylko bluzgi i nie od 5 minuty gdzie straciliśmy bramkę ale od pierwszej. Jeśli ktoś mówi, że było dobrze to chyba byliśmy na innych meczach.
Bo te bluzgi (zajebiste kompleksy chyba mamy...) to jest ten właśnie doping o który walczyli Ci przeciwnicy protestu.... Lepiej bylo protestować dalej to przynajmniej jako tako by to wyszło...Dobrze ze koledze B sie jeszcze coś chce...ale jak długo mu się będzie chciało...
Nie przeinaczaj faktów, uczciwie trzeba przyznać, że 90% bluzgów wyszło z inicjatywy młyna.
Stocznie Szczecina, Gdyni i Gdańska chciały wolności krzyczały basta !
Na trybunach na tle lecha zaprezentowalismy sie jak kmioty z zabitej dechami dziury, na boisku zreszta nie lepiej . Jesli ktos tego nie dostrzega to zycze milego zycia w Matrixie.
doping w głownej mierze zalezy od wyniku i gry,a że mecz sie tak ułozył....
Zgadzam się ze starym, zachowywaliśmy się jak z prowincji albo jakbyśby pierwszy raz byli w lidze. Wszyscy odchodzą od bluzgania na innych, a my sie cofamy.
Co ma do tego gra jeśli od początku meczu były tylko bluzgi i nie od 5 minuty gdzie straciliśmy bramkę ale od pierwszej. Jeśli ktoś mówi, że było dobrze to chyba byliśmy na innych meczach.
Bo te bluzgi (zajebiste kompleksy chyba mamy...) to jest ten właśnie doping o który walczyli Ci przeciwnicy protestu.... Lepiej bylo protestować dalej to przynajmniej jako tako by to wyszło...Dobrze ze koledze B sie jeszcze coś chce...ale jak długo mu się będzie chciało...
Nie przeinaczaj faktów, uczciwie trzeba przyznać, że 90% bluzgów wyszło z inicjatywy młyna.
Ależ ja nic nie przekręcam...Pokaż mi miejsce w którym napisałam, że bluzgi nie poszły z młyna...pozdrawiam
Na trybunach na tle lecha zaprezentowalismy sie jak kmioty z zabitej dechami dziury, na boisku zreszta nie lepiej . Jesli ktos tego nie dostrzega to zycze milego zycia w Matrixie.
Jeśli twój post dot. m.in. mojej wypowiedzi to powiem tylko tyle, że wiem i pojmuję ten wstyd jednakże mam swoją godność i honor, których nigdy nie wystawiłem na pośmiewisko i blamaż. Trybuny na Twardowskiego nie mogą podnieść się pod ciężarem laicyzacji i naiwnej młodosci i innych manii prześladowczych skutecznie wpływających na świadomość zbiorową i jej jakość. Zresztą sytuacja, która ma miejsce to także zasługa tych co parę ładnych lat temu przejmowali inicjatywę a dzisiaj polityka i biznes marzy się. No to mamy co mamy. Wartość jednostki to nie wartość zbiorowości, zespołu jednakże w tej sytuacji wolę własną niezależność aby nie narazić się jak wyżej wspomniałem.
Nie przeinaczaj faktów, uczciwie trzeba przyznać, że 90% bluzgów wyszło z inicjatywy młyna.
jestes taki madry to ogarnij tyle ludzi ktorzy woleli pobluzgac, a jak przychodzilo dopingowac Pogon to jakos tak cicho wychodzilo. o czyms to swiadczy.. Spiewac "jebac Lecha" to kazdy potrafi, ciekawe co by oni zrobili jak by przyszlo im "jebac Lecha" twarza w twarz..
"Wśród pięknych kwiatów rosną te chwasty, popularnie to pedały i lewe niewiasty..."
Nie przeinaczaj faktów, uczciwie trzeba przyznać, że 90% bluzgów wyszło z inicjatywy młyna.
jestes taki madry to ogarnij tyle ludzi ktorzy woleli pobluzgac, a jak przychodzilo dopingowac Pogon to jakos tak cicho wychodzilo. o czyms to swiadczy.. Spiewac "jebac Lecha" to kazdy potrafi, ciekawe co by oni zrobili jak by przyszlo im "jebac Lecha" twarza w twarz..
Kurwa mać ... większa nienawiśc do lecha niz milość do Pogoni ...
Odp: Pogoń - Lech Poznań 1:3 - 17/09/2006 20:30
Ja znam moja przyjaciolka ale serio mowie ! zabije mnie jak sie dowie ze to powiedzialam ale cuz... takie zycie
zalozylam sie ze to napisze wiec prosze bardzo ! :* kc debilu;*;* xD
Odp: Pogoń - Lech Poznań 1:3 - 17/09/2006 20:38
Szkoda tego meczu,tzn.przegranego meczu.Porażki z Lechem bardzo bolą zresztą napewno nie tylko mnie.Sędzia też nam nie pomógł.Mógłby iść do "fryzjera".Lech moim zdaniem nie był lepszy po prostu wypunktował naszą Pogoń.Przypomina mi się w związku z tym spotkaniem mecz finału Pucharu Polski z 2004 roku Legia-Lech.Wówczas też Lech nie był lepszy od Legiuni jednak to on mimo tego że przegrał na Lazienkowskiej 1-0 zdobył puchar.Było to dla mnie bardzo podobne spotkanie w którym były także poprzeczki.Cóż Lech wygrał takie życie,choć w końcówce Pogoń mogła wyrównać.Brawa dla Kamila Grosickiego,Andersona,Ediego,Radka Majdana za ten mecz i oczywiście Sergio Bataty-)Za walkę hehe.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.