dziwne te rozumowanie pana Piechniczka, bo przecież "Je**ć PZPN..." nie wzięło się od wczoraj, tylko jest regularnie śpiewane od dłuższego czasu. Szkoda że nie może dostrzec, on a także jemu podobni, iż mimo chóralnych śpiewów o "miłości do PZPN" kibice swoją reprezentacje wspierali zawsze i wszędzie. Ten pogląd, że "Je**ć PZPN" to "je**ć reprezentacje" jest co najmniej dziwny. Mam wrażenie, że mówiąc to pan Antonii miał na myśli "reprezentacja to my (PZPN tudzież leśne dziadki). Ile razy czytam wypowiedzi tych dwulicowych, zakłamanych, betonów z Miodowej, to tyle razy muszę hamować odruch wymiotny.. Nie ma innego wyjścia, po prostu, jak długo panowie ze średnią wieku 60+ w PZPN'ie i Okręgowych Związkach Piłki Nożnej będą odgrywać wiodące role, tak długo Polska piłka będzie się utrzymywać na poziomie zbliżonym do piekielnie słabego...
A co do tych rzutów rożnych, to śmiać się chce... Kogo obchodzi czy mieliśmy myśl przewodnią rzutów wolnych, skoro po raz kolejny przegraliśmy w żenującym stylu, z rywalem który nie zaprezentował nic ponad przeciętność.. Zwyczajnie Majewski nie jest trenerem na poziomie reprezentacyjnym, no ale to temat na odrębną dyskusję...
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Przeglądam sobie te wszystkie informacje i moje zdanie jest takie: żadne tam częściowe reformy PZPN nam nie pomogą - to pokolenie starych betonowych pierdzieli musi odejść w całości, najlepiej na Powązki lub Rakowicki. A 67-letni Piechniczek powinien już dawno weekendy spędzać na działce lub na spacerach w lesie - jemu miejski klimat Warszawy już od dłuższego czasu nie służy...
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Odp: Kibice vs PZPN - 13/10/2009 11:15
Zgadzam się w całej rozciągłości, instytucja tak bardzo przeżarta i zniszczona przez korupcje, kolesiostwo, układy, iż próby zmiany kilku postaci tak naprawdę niczego nie zmienią jedynie "rewolucja" może przynieść jakieś pozytywne zmiany, pewnie ucierpi na tym kilku/kilkunastu działaczy którzy chcieliby poczynić jakieś sensowne ruchy ale nie mają takiej siły przebicia. Szkoda że w PZPN nie zasiadają ludzie podobni do tych w PZPS, choć pewnie i oni święci nie są jednakże swoje obowiązki wypełniają należycie.
W obszernym wywiadzie udzielonym radiu TokSport prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Grzegorz Lato odniósł się do feralnej w skutkach wypowiedzi kapitana Biało-Czerwonych, Mariusza Lewandowskiego, który po sobotnim spotkaniu w Pradze z Czechami zagalopował się i stwierdził, że polski zespół czeka na ruch motywacyjny ze strony Słowenii, która dalej ma szanse na awans na mundial w RPA.
Zdaniem Laty, dziennikarze posłużyli się manipulacją, by osiągnąć lepszy efekt i przyciągnąć czytelników. - Rozmawiałem z trenerem, rozmawiałem z zawodnikiem. Ktoś zażartował, a media zrobiły z tego manipulację. To jest manipulacja. On nie powiedział tego w tym kontekście - stwierdził Lato.
- Taka sama manipulacja była kiedyś, kiedy zostałem prezesem PZPN. Pani Olejnik pytała mnie sześć razy, a ja sześć razy odpowiedziałem, że Euro będziemy robić z Ukrainą, a oni podali, że zawiesiliśmy rozmowy - dodał.
- W tym kraju nawet nie wolno zażartować, bo od razu robi się z tego sensację na pierwsze strony gazet i czołówki dzienników telewizyjnych. Rozmawiałem z trenerem, rozmawiałem z zawodnikiem. To nie było tak powiedziane. Dziennikarz, który z nim przeprowadzał wywiad miałby go przeprosić, ale Mariusz powiedział, że nie chce tych przeprosin - zakończył ten wątek Lato.
Prowadzący audycję "Na dopingu" zapytali także prezesa o drugą kontrowersyjną sprawę towarzyszącą środowemu spotkaniu ze Słowacją. Kibice od kilku tygodni szykują akcję "Pusty stadion". Chcą zaprotestować w ten sposób przeciwko działaniom Związku, a także rosnącym cenom biletów na spotkania kadry. - Czy on będzie pusty, to ja proponuję zobaczyć w środę o 20:30. Na dzień dzisiejszy wszyscy mówią "pusty stadion, nie idźcie!". Ja myślę, że prawdziwi kibice są z tym zespołem na dobre i na złe. Media też wprost nawołują do bojkotu, żeby nie przychodzić na mecz - grzmi Lato.
- Mieliśmy w tamtym tygodniu bardzo dobre spotkanie z przedstawicielami kibiców w PZPN. Wiemy co ich boli. Kolejne spotkanie mamy 27 października. Oni powiedzieli, że zawieszają protest, bo to nie chodzi tylko o reprezentację, ale i o Ekstraklasę i Unibet I ligę. Mam nadzieję, że rozwiążemy bolączki kibiców - twierdzi prezes, który liczy, że jednak Stadion Śląski nie będzie świecił pustkami: - Prawdopodobnie będzie duża grupa młodzieży. Co mecz przekazujemy dużą pulę młodzieży szkolnej w ramach promocji.
Lato poświęcił też kilka słów apelowi Wojciecha Kowalczyka, który wszem i wobec zachęca reprezentantów Polski, by na znak protestu przeciwko osobie Stefana Majewskiego i działaczom PZPN, przegrali ze Słowakami. - Jestem w szoku po wypowiedzi byłego reprezentanta Polski, Wojciecha Kowalczyka, który mówi wprost, by polska reprezentacja na złość PZPN przegrała. To niweluje jego, jako reprezentanta kraju - mówi Lato.
Ostatnio edytowany przez: D., 13 października 2009, 11:52 [1 raz(y)]
Wszyscy co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli
to w tej chwili zobaczyli jak bardzo się pomylili
Odp: Kibice vs PZPN - 13/10/2009 11:57
PZPS też musiał się oczyścić - chyba każdy pamięta aferę z Biesiadą. Dzisiaj w związku jest dużo osób z wykształceniem menadżerskim lub marketingowym. Kontrakty reklamowe dla kadry, większe budżety klubów, a co za tym idzie liczba gwiazd grających w naszym kraju są wystarczającym argumentem.
PZPN to okropny, obschły i śmierdzący starymi ludźmi beton. Ostatni bastion komuny, który mam nadzieję w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy rozpadnie się. Trzeba działać jak najszybciej, aby nie zmarnować tak fantastycznej imprezy jak Euro 2012. W ciągu najbliższych 2 lat trzeba wypracować plan zmiany systemu rozgrywek i liczby obcokrajowców (promujący młodzież) i wzmocnić naszą biedną ekstraklasę potężną gotówką.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
PZPS też musiał się oczyścić - chyba każdy pamięta aferę z Biesiadą. Dzisiaj w związku jest dużo osób z wykształceniem menadżerskim lub marketingowym. Kontrakty reklamowe dla kadry, większe budżety klubów, a co za tym idzie liczba gwiazd grających w naszym kraju są wystarczającym argumentem.
PZPN to okropny, obschły i śmierdzący starymi ludźmi beton. Ostatni bastion komuny, który mam nadzieję w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy rozpadnie się. Trzeba działać jak najszybciej, aby nie zmarnować tak fantastycznej imprezy jak Euro 2012. W ciągu najbliższych 2 lat trzeba wypracować plan zmiany systemu rozgrywek i liczby obcokrajowców (promujący młodzież) i wzmocnić naszą biedną ekstraklasę potężną gotówką.
Porównywanie siatkówki z kopaną jest troche nie na miejscu. Owszem,można sie posiłkować,szukać analogii w związkach etc,ale zasadniczo mija to sie z celem. Siatkówke bronią przede wszystkim wyniki. Poza tym w lidze są silne,stabilne finansowo kluby,którymi zarządzają ludzie z odpowiednimi kompetencjami. W piłce jest raczej odwrotnie-prezesi typu Walter czy Cupiał nie znający sie wcale a wcale na futbolu,otoczeni hienami,którzy trwonią ich pieniądze. Nie można powiedzieć że marketing jest gorszy niż w siatkówce, problem jest w tym że pieniądze idą w błoto,np na kolosalne pensje dla kopaczy którzy nie mają ambicji sportowych. Druga sprawa-system rekrutacji i kwestia szkolenia młodzieży. Tu nawet nie ma co sie wypowiadać,bo wygląda to tragicznie. Pseudo menagerowie,którzy posiadają prawa do danego gracza,poprzez nepotyzm czy inne koneksje pchają na siłe swoich pupilów,poprzez rególarne stawianie na nich w klubie czy,o zgrozo, w reprezentacji,kosztem innych,lepszych. Zgadzam sie,ale to truizm,jak nie zrobi sie czystki u góry,a w szczególnosci w wojewódzkich okręgowych związkach,na zmiany nie mamy co liczyć. Mam taką obawe,że ci ludzie,do tego nieszczęsnego euro 2012 będą sie kurczowo trzymać w tych strukturach. Dopiero,po nieudanym-tak sądze,euro-niebojąc sie czy to nas zawieszenie,czy odebrania tej karty przetargowej jaką jest owe euro,bedzie można spokojnie zrobić reformy. I mam taka czutke że wtedy obejdzie sie to jakos sprawnie. Ale niestety musimy jeszcze przeczekać te trzy lata.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Porównywanie siatkówki z kopaną jest troche nie na miejscu. Owszem,można sie posiłkować,szukać analogii w związkach etc,ale zasadniczo mija to sie z celem. Siatkówke bronią przede wszystkim wyniki. Poza tym w lidze są silne,stabilne finansowo kluby,którymi zarządzają ludzie z odpowiednimi kompetencjami. W piłce jest raczej odwrotnie-prezesi typu Walter czy Cupiał nie znający sie wcale a wcale na futbolu,otoczeni hienami,którzy trwonią ich pieniądze. Nie można powiedzieć że marketing jest gorszy niż w siatkówce, problem jest w tym że pieniądze idą w błoto,np na kolosalne pensje dla kopaczy którzy nie mają ambicji sportowych. Druga sprawa-system rekrutacji i kwestia szkolenia młodzieży. Tu nawet nie ma co sie wypowiadać,bo wygląda to tragicznie. Pseudo menagerowie,którzy posiadają prawa do danego gracza,poprzez nepotyzm czy inne koneksje pchają na siłe swoich pupilów,poprzez rególarne stawianie na nich w klubie czy,o zgrozo, w reprezentacji,kosztem innych,lepszych. Zgadzam sie,ale to truizm,jak nie zrobi sie czystki u góry,a w szczególnosci w wojewódzkich okręgowych związkach,na zmiany nie mamy co liczyć. Mam taką obawe,że ci ludzie,do tego nieszczęsnego euro 2012 będą sie kurczowo trzymać w tych strukturach. Dopiero,po nieudanym-tak sądze,euro-niebojąc sie czy to nas zawieszenie,czy odebrania tej karty przetargowej jaką jest owe euro,bedzie można spokojnie zrobić reformy. I mam taka czutke że wtedy obejdzie sie to jakos sprawnie. Ale niestety musimy jeszcze przeczekać te trzy lata.
Siatkówkę bronią wyniki owszem ale wyniki nie biorą się z nieba tylko dzięki odpowiedniemu szkoleniu, zapewnieniu pewnej płynności między kadrą juniorską a seniorską (mistrzowie Europy i Juniorów 96 i 97 stanowili główny motor napędowy reprezentacji Polski przez wiele lat aż do dziś a uwieńczeniem ich pracy jest niedawne ME czy wcześniejsze wicemistrzostwo świata, do tego umiejętność wprowadzenia do gry młodych Kurek, Jarosz mistrzów Europy Kadetów z 2005) podczas gdy z naszej srebrnej kadry (która w grupie klepała Włochów 3:0 z Dino Baggio, Albertinim, Muzzi`m, czy Perruzim w składzie) z Olimpiady 92 wielkiej kariery nie zrobił praktycznie nikt (nie wyskakiwać mi z Juskowiakiem czy Kowalczykiem nawet) i nie jest to dzieło przypadku obecnie większość polskich piłkarskich klubów swoje szkółki traktuje jako zło konieczne, rozgrywki młodej ekstraklasy to farsa i miejsce którym straszy się lub karze zawodników z pierwszego składu. Siła polskiej ligi siatkarskiej również jest zasługą cieżkiej pracy sztabu menadżerów, działaczy którzy potafią znaleźć sponsorów, pójść na kompromis - słowem dobrze sprzedać swój produkt. A naszą ligę przeciętny polak może obejrzeć raz w tygodniu przez 45 min w najlepszym czasie antenowym (22.00-->22.45). I porównywanie sprawności działania, zarządzania tych dwóch instytucji jest jak najbardziej na miejscu.
Wszyscy co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli
to w tej chwili zobaczyli jak bardzo się pomylili
Odp: Kibice vs PZPN - 13/10/2009 13:17
Szczerze powiedziawszy to niespecjalnie żałuje faktu,że naszej ligi nie ma regularnie w wiekszym zakresie w tv. Za to dziwie sie że taki canal+ łozy nie małą kase i od lat kurczowo sie jej trzyma. Mimo że już nie jest monopolistą. Choć z drugiej strony stan faktyczny jest taki,że bez naszej kopanej,sprzedaż dekoderów i nie tylko drastycznie by sie obniżyła. Czyli wychodzi na to że na polską piłke jest jednak popyt. O czym to świadczy? O dyletanctwie,o minimaliźmie,niewiedzy czy skrajnym patriotyźmie i przywiązaniu do naszej ligi przeciętnego kibica? Bo chyba nie o poziom sie tu rozbija. Przykładowo-obejrze na tej samej stacji mecz-załóżmy Everton-Wigan i zaraz potem Odra-Arka to po pierwszych minutach normalnie chce sie zmienic kanał. Tu powstaje pytanie,jakim trzeba być twardzielem aby na to patrzeć. To taka dygresja. Wracając do pieniędzy i sprawami wokół finansowych-pamiętam jak w latach 901-tych był cholerny boom na kosza,nie wiem czy nie większy niz teraz na siatke czy żużel-kasa tam płynęłą szerokiem strumieniem,sprowadzano graczy na potęge ze Stanów. Wszystkie możliwe boiska na podwórkach zamieniały sie w boiska do kosza,kosztem np boisk do ręcznej. Jak grzyby po deszczu pojawiały sie "talenty czystej wody" i od rana do wieczora przesiadywały na tych boiskach,w przerwach na odpoczynek rozprawiając o NBA. I co? Odpowiedź sie samoistnie nasuwa. Do pewnych dyscyplin trzeba mieć też dryg i smykałke,bo chęci nie brakowało,a nie przełożyło sie to na jakieś spektakularne (czyt. żadne) wyniki sportowe.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Odp: Kibice vs PZPN - 13/10/2009 13:40
Mała ciekawostka co do inicjatora akcji i założyciela strony koniecpzpn.pl :
Filip Gieleciński - sympatyk SLD oraz zalozyciel Stowarzyszenia Młodych Socjaldemokratów.
Akcja wymierzona jest także w Janusza Atlasa - rzecznika związku, który o kibicach organizujących akcję mówi wprost: "chuligani"!
Jak z SLD to wiadomo że "chuligany"
Tymczasem:
Kibice czują się upokorzeni tym stwierdzeniem."Koniec PZPN" jeszcze w tym tygodniu zostanie oficjalnie zarejestrowana w sądzie jako stowarzyszenie. W poniedziałek w Łodzi ustalono statut i wybrano władze. Wszystko po to, aby móc organizować oficjalne marsze i...skorzystać z pomocy sponsorów, a chętni podobno już są.
Ostatnio edytowany przez: eM, 13 października 2009, 14:01 [2 raz(y)]
Wielkie pustki na Stadionie Śląskim coraz bardziej realne
PAP /16:13
PAP
Do wtorkowego popołudnia w Śląskim ZPN sprzedano około 5 tysięcy biletów na mecz eliminacji piłkarskich mistrzostw świata Polska - Słowacja w Chorzowie. Nabywców znalazły zarówno najtańsze - po 40 złotych jak i te po 220 złotych. Wcześniej poprzez internet rozeszło się 1100 wejściówek. Około 4 tysięcy zamówiła federacja słowacka. Miejsc na widowni jest 47 tysięcy.
Do godz. 14.00 w środę potrwa w siedzibie Śląskiego Związku Piłki Nożnej sprzedaż biletów na mecz. Później wejściówki będzie można kupić w trzech kasach Stadionu Śląskiego. Spotkanie rozpocznie się o godz. 20.30.
W internecie od kilkunastu dni trwa akcja nawołująca do bojkotu meczu w proteście przeciwko działaniom PZPN. Być może na słabą sprzedaż biletów wpływ ma fakt, iż polscy piłkarze nie mają szans na awans do finałów MŚ. Fatalne są też prognozy pogody. Już we wtorek w Chorzowie było zimno, a w dniu spotkania spodziewane są opady śniegu. Z tego względu możliwe jest włączenie instalacji podgrzewającej murawę stadionu.
Nagły atak zimy utrudnił organizację meczu Polska - Belgia w listopadzie 2007 (eliminacje do ME). Wtedy ze śniegiem walczyli dzień i noc nie tylko pracownicy stadionu ale tez żołnierze i strażacy. Polska wygrała 2:0 po golach Euzebiusza Smolarka. Spotkanie obejrzał komplet - 47 tysięcy widzów.
W środę przed Stadionem Śląskim planowana jest akcja informacyjna, w ramach której, rozdawane mają być ulotki i przeprowadzona ankieta, dotycząca nastrojów panujących wśród kibiców. Punktem kulminacyjnym ma być "niespodzianka dla Prezesa Grzegorza Lato" - poinformował rzecznik organizującej akcję inicjatywy "koniecpzpn.pl" - Filip Gieleciński. Kolejny happening ma mieć nazwę "Znicz - zapal światełko PZPNowi".
Wszyscy co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli
to w tej chwili zobaczyli jak bardzo się pomylili
Odp: Kibice vs PZPN - 13/10/2009 20:15
900 fanów ze Słowacji kupiło bilety. Im mniej tym lepiej. Piechniczek pewnie tak żywiołowo reaguje we wszystkich wywiadach, bo brak wpływów z biletu to brak premii na koncie.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.