Odp: Les Gondor oczekuje od miasta 50 mln złotych !!! - 25/04/2008 21:46
Zacytuję słowa Gondora z Kuriera "...Sądzę, że winę za całą sprawę ponosi mecenas Marek Mikołajczak, który nie chciał, by pod jego domem powstało centrum handlowo-rozrywkowe i dlatego nie informował władz miasta o wielomilionowych finansowych zagrożeniach choć zapewne był ich świadom..."
Interpretacje pozostawie Wam wszystkim Dodam jeszcze że za czasow Jurczyka wiceprezydentem i prowadzacym negocjacje z Gondorem byl Piotr Krzystek-znacie tego pana? To aluzja do tych co wierzą w stadionowe cuda...
W Raszynie koło Warszawy, w siedzibie EUROMAX – development odbyło się spotkanie, którego gospodarzami byli: były Prezes SSA Pogoń Szczecin Sabri Bekdas i jego syn Mateusz a gośćmi przedstawiciele portalu Pogoń.v.pl.
Tematami wiodącymi tego kilkudziesięciominutowego spotkania były, spór na linii Gmina Miasto Szczecin – Mat Trade oraz wyrok Sądu Polubownego (zasądzone 38 mln zł),oraz tematy sportowe związane z Pogonią Szczecin, przeszłością i przyszłością Klubu.
- Bardzo mile wspominam Szczecin jako miasto, niestety nie mogę tego powiedzieć o ówczesnych władzach. Chciałem zainwestować bardzo duże pieniądze ale mi na to nie pozwolono. Dzięki inwestycjom poczynionym w Szczecinie chciałem wygenerować środki na odbudowę Pogoni Szczecin i pierwsze kroki ku temu poczyniłem – mówi Bekdas.
Na propozycje v-ki aby tych zasądzonych 38 mln nie wywoził ze Szczecina do Warszawy stwierdził:
- To bardzo ciekawa propozycja tym bardziej, że tych milionów może być znacznie więcej – mówi. - Nie chciałbym żeby Szczecinianie – podatnicy ucierpieli z powodu złej pracy byłych władz miasta. Chciałbym im to zrekompensować tworząc nowe miejsca pracy. Jestem otwarty na wszelkie propozycje, chętnie przyjadę do Szczecina, jeżeli otrzymam konkretne propozycje od obecnych władz Miasta. Jeżeli dojdziemy do porozumienia nie widzę przeszkód aby powiązać to z działalnością w sporcie, mowa tu oczywiście o piłce nożnej i Pogoni Szczecin, klubie który darzę dużym sentymentem – zakończył Sabri Bekdas.
Odp: Les Gondor oczekuje od miasta 50 mln złotych !!! - 17/02/2009 15:04
Sąd apelacyjny nakazał aby sprawa ponownie trafiła na wokande. czyli jeszcze dobrych kilka miechów to potrwa-w najlepszym przypadku. nie wiem czy takie wieczne zwlekanie wyjdzie w końcu miastu na dobre.... a odsetki ewentualne ciągle rosną.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Wynik tego procesu dla kilku osób z UM wbrew pozorom nie jest tak ważny jak nam się wydaje. Im po prostu zależy na tym, żeby ogłoszenie prawomocnego wyroku zapadło już nie za ich kadencji. Bo my Polacy pamięć mamy nadzwyczaj dziwną - wiemy co, kiedy i jak się stało, ale nie pamiętamy jak do tego doszło i kto to spowodował. Tak więc problem, czy odsetki będą stanowić jedną trzecią, połowę czy też większość zasądzonej sumy, wydaje się być w tym momencie kwestią drugorzędną. Przynajmniej dla tych "kilku osób"...
Ostatnio edytowany przez: Sampaio, 17 lutego 2009, 16:01 [1 raz(y)]
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Odp: Les Gondor oczekuje od miasta 50 mln złotych !!! - 17/02/2009 21:52
włąaśnie obejrzałem kronike i coś mnie tknęło że wcale nie jest już pewne że gondor zgarnie tę kase. baaa myśle żę już został z niej wyruchany . tylko po co jego gębę pokazali choć z drugiej strony taką zmartwioną moge oglądać. a najchętniej jak sprawa zakonczy sie definitywnie... a może by go tak pozwać za szkody moralne i działanie na szkode klubu?
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Jeśli będzie tak jak mówisz to właśnie "nieoczekiwanie" znalazło się 50 mln zł na nowy stadion Pamiętam jak kilka miesięcy temu sam Krzystek zarzekał się, że ewentualne odszkodowanie dla Gondora zostało uwzględnione w budżecie miasta i jest już dawno zabezpieczone (czytaj kasiora leży zamrożona na koncie i czeka na wypłatę). Wiem. Brzmi pięknie i nierealnie i za pewne pójdzie na coś innego...
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Tacy ludzie są raczej nietykalni,niestety...://
Co prawda, za głupotę powinno się płacić,ale jakoś tego nie widzę,by nagle urzędnicy odpowiedzialni za straty finansowe i cały bajzel,zostali pociagnięci do odpowiedzialności...
Sąd Apelacyjny: Szczecin nie musi płacić Mat Trade
Szczecin nie musi płacić spółce Mat Trade Lesa Gondora 40 milionów złotych - orzekł dziś Sąd Apelacyjny w Szczecinie.
Sprawa dotyczy decyzji Sądu Polubownego, który w 2003 roku uznał, że miasto musi zapłacić karę za zerwaną umowę. Szczeciński sąd orzekł dziś, że decyzja ta była niezgodna z zasadami praworządności.
Jak twierdzą adwokaci reprezentujący Szczecin, uzasadnienie wyroku było na tyle miażdżące, że Les Gondor nie skieruje sprawy Sądu Najwyższego. Gondor powiedział dziś, że sprawiedliwości i tak stanie się za dość, bo jeżeli teraz nie otrzyma 40 mln zł to w przyszłości otrzyma dużo więcej.
Odp: Les Gondor oczekuje od miasta 50 mln złotych !!! - 27/05/2009 16:12
Kto rządzi w tym mieście, że piłkarski analfabeta, który jak sam mówił nigdy w życiu nie był na meczu piłkarskim, został prezesem Pogoni? Każdy głupek powinien od razu wiedzieć, że klub czeka porażka. Sądy miały kilka lat ściemy, że pracują, a Gondor to na prawde frajer
Chodzi o proces, jaki wytoczył miastu Les Gondor. Pod koniec 2002 r. Marian Jurczyk zerwał umowy dzierżawy 18 ha terenów koło stadionu Pogoni. Za niepodpisanie umowy dzierżawy Les Gondor chciał ponad 18 mln zł odszkodowania (od tego czasu narosły odsetki - 22 mln zł ).
Wszyscy co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli
to w tej chwili zobaczyli jak bardzo się pomylili
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Pamiętam jak kilka miesięcy temu sam Krzystek zarzekał się, że ewentualne odszkodowanie dla Gondora zostało uwzględnione w budżecie miasta i jest już dawno zabezpieczone (czytaj kasiora leży zamrożona na koncie i czeka na wypłatę). Wiem. Brzmi pięknie i nierealnie i za pewne pójdzie na coś innego...
