http://miastokolobrzeg.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2390:turniej-o-puchar-starosty-koobrzeskiego&catid=30:zapowiedzi&Itemid=109

Należy przeszczepić wzorce niemieckie, gdzie kluby ściśle współpracują z kibicami w temacie odpowiedzialności. Pozwoliłbym na odpalanie rac, ale - tu kłania się system duński - z bardzo wysokimi kaucjami, jeżeli te race trafią do innych części stadionów. Kaucja przepada, a w dodatku nakładane są wysokie kary indywidualne.

Na komisji sprawiedliwości o kibicach

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak domaga się pilnego zwołania sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka poświęconego "sprawie zatrzymywania kibiców i zamykania stadionów z uwagi na antyrządowe hasła i transparenty".

Błaszczak wysłał pismo z prośbą o zwołanie komisji na najbliższym posiedzeniu Sejmu, rozpoczynającym się za tydzień. W piśmie opisuje wydarzenia z 17 maja, do których doszło w Białymstoku.
"Policja wykorzystana została do działań, które nie mają nic wspólnego z utrzymaniem porządku i zagwarantowaniem bezpieczeństwa obywateli. Na filmie udostępnionym m.in. przez stronę internetową „Gazety Wyborczej” Białystok i serwis YouTube widać, że nastawieni pokojowo kibice protestujący przeciw zamykaniu części stadionu Jagiellonii są zatrzymywani i odwożeni na komisariat za słowa krytykujące posunięcia rządu Donalda Tuska" – napisał Błaszczak, który uważa, że w tym wypadku została "ewidentnie złamana" wolność słowa i wyrażania poglądów politycznych.

Sprawą zajęła się już Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która skierowała do ministra spraw wewnętrznych i administracji list, w którym prawnicy Fundacji protestują przeciwko zamykaniu stadionów i zatrzymywaniu kibiców za wygłaszanie antyrządowych haseł.

Źródło: PAP

Zatrzymanie przez policję kibiców Jagiellonii skandujących obraźliwe hasła pod adresem rządu budzi niepokój - uważa Ireneusz Kamiński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i zapowiada, że jego instytucja przyjrzy się sprawie. Dlaczego za podobne słowa nie zatrzymuje się np. protestujących związkowców? - W Polsce jest przyzwolenie na lincz na kibicach - tłumaczy politolog dr Rafał Chwedoruk.
Zamknięta trybuna na stadionie Jagiellonii to efekt wtorkowego kompromisu klubowych działaczy, wojewody podlaskiego i przedstawicieli policji, którzy zdecydowali się na ten krok po ostatnim meczu ligowym z warszawską Legią (0:0). Policja wnioskowała o całkowite zamknięcie obiektu z uwagi na brak możliwości zapewnienia na nim bezpieczeństwa. Wskazała też na szereg nieprawidłowości związanych z organizacją meczów Jagi w przeszłości, a także na problemy z utrzymaniem porządku na trybunach. Policjanci stwierdzili też, że podczas spotkania z Legią kibice wykrzykiwali hasła, w których lekceważono naród Polski i organy państwowe.

Ostatecznie zamknięta została jedynie jedna trybuna, a nie cały stadion, ale kibice z decyzją "na szczycie" się nie zgodzili i przed budynkiem Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego głośno wyrazili swój sprzeciw. Rozwinęli dwa duże transparenty: "Możecie zamykać nam stadiony, lecz nigdy nie zamkniecie nam ust" oraz "Zamknijcie jeszcze dyskoteki, galerie i szkoły, niech nie będzie niczego".


Skandowali również ostatnio najpopularniejsze hasło na polskich stadionach: "Donald matole, twój rząd obalą kibole". Wtedy do akcji wkroczyła policja. Zatrzymała 43 osoby, 16 ukarała mandatami po 500 zł, a wobec 23 kolejnych trwa postępowanie o wykroczenia. Sprawa 4 nieletnich trafi do sądu rodzinnego.

Zatrzymanym postawiono zarzuty z kodeksu wykroczeń. Największej grupie za obelżywe okrzyki postawiono zarzut demonstracyjnego okazywania w miejscu publicznym "lekceważenia narodu polskiego, Rzeczypospolitej Polskiej lub jej konstytucyjnych organów".

Natomiast pojedynczym osobom zarzucono używanie nieprzyzwoitych słów lub posiadanie niebezpiecznych narzędzi (chodzi o nóż - red.) w czasie uczestnictwa w zgromadzeniu.

Skojarzenia z przeszłością

To budzi niedobre skojarzenia z przeszłością. W państwie demokratycznym władza powinna akceptować krytykę, nawet najbardziej bolesną Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Helsińska Fundacja Praw Człowieka uważa, że reakcja policji budzi niepokój. - Czy jest to obraza premiera? Wydaje się, że tak, ale czy urzędu? Tutaj mam wątpliwości - przyznaje w rozmowie z tvn24.pl Ireneusz Kamiński, współtwórca niedawnego listu do MSWiA.

Fundacja wyraziła w nim swój niepokój zamykaniem stadionów dla publiczności z powodu wnoszenia przez kibiców antyrządowych haseł. "Odpowiedzią na krytykę powinna być siła własnego argumentu, a nie argument siły" - pisała w liście organizacja.

- To budzi niedobre skojarzenia z przeszłością. W państwie demokratycznym władza powinna akceptować krytykę, nawet najbardziej bolesną - przyznaje Kamiński.

I dodaje: - Jeśli już za coś karać, to za niezgłoszoną manifestację, czyli nielegalną. Ale nie za słowa.

Jego zdaniem hasło "Donald matole..." to ostre sformułowanie, ale mieści się w granicach dopuszczalnej krytyki.

"Matoł" jak "Komoruski"

Nie uważa tak Małgorzata Marcjanik-Dąbkowska, językoznawca z UW zajmująca się etykietą językową.

- Gdy mówimy o kimś "ty matole", to najczęściej wartościujemy negatywnie cechy umysłowe tej osoby - tłumaczy. - Czy to lekceważenie premiera? To mało powiedziane - nie ma wątpliwości Marcjanik-Dąbkowska.

Podobne zdanie ma Piotr Kruszyński, członek Naczelnej Rady Adwokackiej. Jego zdaniem, takie słowa pod adresem rządu to naruszenie prawa.

- Wolność słowa ma swoje granice. Krytyka nie może być karana. Można powiedzieć, że rząd jest nieudolny, ale stwierdzenie "Donald matole...", to ewidentne wykroczenie - przekonuje mecenas.

I dodaje: - To jak epitet "zdrajca" czy "Komoruski", za które niewątpliwie powinno się karać.

"Lincz na kibicach" -Zatrzymanie kibiców "przypomina złe czasy PRL"


Problem w tym, że do tej pory za obraźliwe dla władz hasła nie karano, albo zdarzało się to bardzo rzadko. Zatrzymywani za obrażanie rządu nie byli ani protestujący wielokrotnie w stolicy związkowcy, ani osoby demonstrujące pod Pałacem Prezydenckim. Mimo tego, że skandowane przez nich hasła często nie były łagodniejsze niż "Donald matole".

Dlaczego zatem zatrzymuje się kibiców? - To jest po prostu publiczny lincz, który elity społeczne i polityczne próbują wykonać na kibicach piłkarskich. Wynika to ze stworzenia atmosfery pełnego przyzwolenia. To jest w państwie prawa czymś absolutnie niedopuszczalnym. Prawo do obrony dobrego imienia zostało odebrane całej grupie społecznej - mówi politolog dr Rafał Chwedoruk.

I dodaje: - Z tego samego paragrafu zatrzymałbym polityka, który dał funkcjonariuszom polecenie zatrzymywania tych ludzi. Nic bardziej nie ośmiesza państwa polskiego niż tego typu sytuacje. Nie mieliśmy tutaj do czynienia ani z wulgaryzmami, ani z wzywaniem do przemocy, ani z grzebaniem w prywatnym życiu polityków. To był happening. Ciekaw jestem jak coś takiego przyjmują dawni działacze opozycji, którzy z tych samych absurdalnych paragrafów byli zatrzymywani w latach 70. i 80.?

"Kroki odwetowe za krytykę rządu"

Oświadczenie w sprawie zamknięcia stadionu Jagiellonii wydali w środę trzej podlascy posłowie PiS: Krzysztof Jurgiel, Mariusz Kamiński i Kazimierz Gwiazdowski.

W ich ocenie, nie było podstaw do zamknięcia części stadionu, a działania "zmierzające" do jego zamknięcia odbierają jako "kroki odwetowe za krytykę rządzącej ekipy".

Mecz Polska - Francja na otwarcie stadionu PGE Arena rozegrany zostanie w czwartek 9 czerwca. PZPN ustalił na ten mecz bardzo wysokie ceny biletów - 80, 160 i 240 zł. W związku z tym mecz zbojkotują kibice Lechii oraz... premier Donald Tusk. - Przy takich cenach biletów na mecz się nie wybieram, bo nie chcę być na otwarciu dla garstki ludzi. (sport.pl)

Tuskaszenka spękał - bo ktoś uwierzy, że by się tam pojawił gdyby miał być pełny stadion. Wtedy by wysłuchał jak go lży 40 tysięcy ludzi, a nie jakaś garstka.

Najgorsze jest to, że temat samych kibicow juz dawno poszedl w odstawke, a wkroczyla walka o wyborce. PiSiory juz probuja sobie zjednac kibicow, wydajac oswiadczenia i popierajac dzialania kibicow. Szkoda, ze tak naprawde chuj ich to obchodzi, wazne jest zeby obrocic jak najwiecej osob przeciwko PO ;]

Witamy na oficjalnej stronie Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców. Na tym profilu na bieżąco informować będziemy o działalności naszej, Stowarzyszeń Kibiców jak i o doniesieniach medialnych z frontu walki o wolność słowa dla kibiców. Zachęcamy do klikania "lubię to" i promowania OZSK.pl.