Ale dlaczego mielibysmy tym faworytem nie byc? Kubel wody niejako na wlasne zyczenie. Razila w oczy niedokladnosc, brak woli walki i komplteny brak pomyslu na gre z Rakowem, ktory naprawde zaprezentowal sie solidnie, dosc niezle grajac z kontry i zwyciezyl zasluzenie. Jak tak dalej to bedzie wygladac, to obserwowalismy dzis spotkanie dwoch ekip, ktore w przyszlym sezonie beda graly w wyzszej klasie rozgrywkowej...
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 22/04/2009 21:51
pisałem o Pętaszu,to percepcja zwróciłą sie ku mnie,dowody,poszlaki...teraz macie czarne na białym. tylko czemu musi być źle,aby to zostało dostrzeżone?
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 22/04/2009 21:57
Totalne DNO!
Binkowski i Skrzypek to dzisiaj przeszli samych siebie. Raków zrobił dwie akcje i po ich błędach strzelił dwa gole.
Zero pomysłu, zero czegokolwiek.
Z taką grą daleko nie zajedziemy. Teraz dwa wyjazdy, z rozpędzającą się Zawiszą i zawsze groźną Elaną. Trudno wyobrażać sobie jakieś punkty.
Ścisk w tabeli zrobił się niesłychany, teraz najważniejsze gry się rozpoczynają a my jesteśmy w CIEMNEJ DUPIE!
Potrzebny jest jakiś wstrząs w tym zespole. Wyjebać gwiazdora Petasza, WÓJCIK MUSI WRÓCIĆ DO BRAMKI!.
Ciężko to mówić, ale brak Kowala - może wielki z niego piłkarz nie jest, ale te bramki i to ważne bramki strzelał.
Co do dopingu to dziś podobny do gry Pogoni....
Ogólnie chujowy strasznie mecz
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 22/04/2009 21:58
Petasz,Binkowski,Sieniawski kompletne dno, Skrzypek chyba czas pomyslec o emeryturze.sedzia byl jakich byl ale takich kartofli jak tych z czestochowy powinni rozwalac z zamknietymi oczami
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 22/04/2009 22:07
Dawno tak wkurwiony po meczu Pogoni nie bylem. Zreszta niedziwne, skoro od pazdziernika mielismy piekna passe 11 meczy bez porazki, ale patrzac na dzisiejsza gre to jestem zdziwiony, ze tak dlugo wytrzymalismy.
Zacznijmy od poczatku. Bramka szybko, ladnie, pieknie, ale szybkie 2 akcje Rakowa i pozamiatane. Warto dodac, ze Rakow przez caly mecz kompletnie nic nie pokazal, w dodatku nie jestem pewny czy 2 bramka nie padla ze spalonego, ale to niewazne.
Binkowski - ten czlowiek to porazka, nie wiem kto go nam wcisnal, ale on co najwyzej moze pilke Wojcikowi dorzucac na przedmeczowej rozgrzewce. Damian wroc! Ile pilek lecialo w kierunku bramki tyle razy oddech odbieralo, bo nie wiedzialem co ten czlowiek zdolny jest zrobic.
Petasz - w obronie nawet mial kilka odbiorow, ale z przodu zero, kompletnie nic, prawie wszystko to straty, jeden strzal pod koniec meczu nie zamaze slabego wystepu. Jak dla mnie pilkarz na lawke poki co, a jesli potwierdzi sie, ze lubi sobie chodzic na balety to sie z nim pozegnac, nie ma czego zalowac poki co.
Dymek - poprawnie z tego co widzialem, z racji tego ze Rakow nic nie gral to wraz z Nowakiem nie mial co pokazac
Nowak - jw.z tym,ze raz wkurzyl sie na kolegow i sam pociagnal do przodu, szkoda ze nie bylo w tym meczu Wozniaka bo czegos takiego brakowalo
Skrzypek - z mojej perspektywy ok, pare profesorskich interwencji, ale pare koszmarnie niedokladnych zagran
Chi-Fon - pare razy ladnie sie urwal, ale caly czas dobrze kryty
Parzy - szukal gry, ale Rakow na wlasnej polowie wysoko podchodzil, nie mial do kogo grac
Szczyrba - w 2 polowie zaczalem liczyc podania w kwadracie Szczyrba-Nowak-Dymek-Parzy, wyszlo ponad 20, prawie nic do przodu, i niech nikt mi nie wmawia, ze Mandrysz do nazwisk przywiazany nie jest, bo jakby tak bylo to Szczyrba by nie gral tylko Bilinski, ewentuanie Sobczynski, a Petasza wywaliby na trybuny
Rydzak - probowal, ale strasznie nieudolnie
Lebedynski - to on w ogole gral?
Ropiejko - pozytywne wrazenie, kiwal, staral sie dochodzic do pilek, wychodzil na pozycje, ale co z teog skoro wrzutki lecialy w trybuny albo Petasz chcial trafic lawke rezerwowych
Sieniawski - Boze swiety, kupmy mu Play Station i tam niech cwiczy kiwki, bo na obecnym poziomie to mialby problemy w szczecinskim HALPIE, za duzo Joga Bonito w tv
Wolkiewicz - fajnie bylo patrzec jak wszedl i walczyl o kazda pilke
Sobczynski - za krotko gral.
Zmiany sa potrzebne. Wyjebac Binkowskiego, bo drugi Lapczynski nam niepotrzebny. Moze i Wojcik ma warunki fizyczne gorsze, ale umiejetnosci ma o niebo wieksze. Druga sprawa. Srodek pomocy, no czemu gra tam ofensywny duet Parzy-Szczyrba, i jeden i drugi biegna do przodu przez co nie ma przez kogo grac pilke tylko trzeba grac do obroncow, nikt nie rozbija w srodku pola atakow przeciwnika, i zaden z nich przez obecnosc partnera nie bierze na siebie ciezaru gry. Brakuje nam kogos takiego jak kiedys Edi, Drumlak czy nawet Moskalewicz. Z przodu trzeba koniecznie znalezc partnera dla Ropiejki. Ropiej ma spory potencjal, ale sam niczego nie zdziala, widac jednak brak Kowala, a tak sie wszyscy z niego nabijali. Jesli uda sie awansowac to koniecznie sciagac z Wagrowca Mikolajczaka poki wolny. To tyle refleksji na dzis.
E: Nie bylbym soba gdybym nie wspomnial o sedziach debilach i aktorstiwe pilkarzy Rakowa, ktore przeroslo najsmielsze moje oczekiwania. Sedziowie mylili sie w obie strony. Masa rak nieodgwizdanych, ale i tak przebojem byl sedzia boczny, ktory po smielszej reakcji kibicow poslusznie zmienil decyzje, glowny nie chcial byc gorszy i po krzykach pilkarzy z Czestochowy rowniez zmienil decyzje. Drugi mecz z rzedu i drugi raz zlodzieje nas okradaja, choc sami bez winy nie jestesmy.
Aktorzy z Czestochowy skupili sie na przerywaniu gry i lezeniu na podgrzewanej murawie, wychodzilo im to swietnie, jak nikomu innemu od dobrych kilku lat, natomiast bramkarz to w ogole gwiazda. Najpierw udawal umarlaka w polu karnym chociaz wszyscy zawodnicy przebiegli od niego dobrych kilka metrow, a potem znalazl sobie pucybuta do czyszczenia obuwia i wiazania sznurowadel. Parodia!
I jeszcze na poprawe humoru :
[IMG]http://i41.tinypic.com/11tqwiv.jpg[/IMG]
Ostatnio edytowany przez: Przema, 22 kwietnia 2009, 22:54 [1 raz(y)]
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 22/04/2009 22:15
To co mi się rzuciło w oczy to kurewsko tragiczna druga linia (oprócz Chifona). Szczyrba i Parzy miotali się dzisiaj nonsensownie, raz wychodzili za daleko, raz za blisko. Raków miał masakryczne dużo przechwytów w środku pola. Dużo już zostało napisane na temat aktorzyn z Częstochowy, sędziowania... W większości się zgadzam. Petasz - normalnie szok, jakiś sabotaż chyba. Co prawda kopyto to on ma, ale pozostałych umiejętności to mu chyba Bozia nie dała. Sieniawski narazie jest za młody na ligowy poziom - nie widzi nic poza piłką przy swojej nodze. Za dużo Playstation i Fify.
Binkowski - OUT! Bramkarz dzisiaj powinien mieć jakąkolwiek zwinność. On jej nie ma - obie bramki spokojnie do wyciągnięcia, szczególnie pierwsza. Mecz ogólnie tragedia, brak woli walki, nogi z ołowiu u większości zawodników. Jeszcze jeden taki mecz i trzeba rozpocząć akcję "ZERO BALETÓW".
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 22/04/2009 22:27
Nie wiem czemu piszecie, że zwycięstwo gości było zasłużone - według mnie nie zagrali nic specjalnego, bramki po katastrofalnych błędach Binkowskiego nie wynikały z dobrej gry Rakowa, i gdyby nie tragiczna gra Pogoni to 45 minutowa ' obrona Częstochowy ' raczej nie dałaby rezultatu jaki dała.
przyjeli taka strategie jak obrona czestochowy to okej, bo okazala sie skuteczna
Przyjęli strategie aktorstwa czyt. przewracania się, czekania aż nosze wejdą na boisko a kiedy te się na nim znajdą następowało cudowne uzdrowienie - chyba tylko sędzia był na tyle nierozgarnięty, że tej prawidłowości nie dostrzegł.
Ostatnio edytowany przez: eF^, 22 kwietnia 2009, 22:37 [1 raz(y)]
Nie wiem czemu piszecie, że zwycięstwo gości było zasłużone - według mnie nie zagrali nic specjalnego, bramki po katastrofalnych błędach Binkowskiego nie wynikały z dobrej gry Rakowa, i gdyby nie tragiczna gra Pogoni to 45 minutowa ' obrona Częstochowy ' raczej nie dałaby rezultatu jaki dała.
Skoro Raków grał słabo to jak nazwać to co pokazali Portowcy?
Taka jest taktyka jaką stosuję się na całym świecie jeśli grasz z murowanym faworytem na jakiego terenie. Przyjeżdzasz, kontrujesz, jak się uda coś strzelić to bronisz się w 10, wybijasz i leżysz ile się da.
Czy to coś nowego? trudnego do przewidzenia?
Nie graliśmy z ogórkami, żeby cały mecz dominować i strzelać bramke za bramką, Po strzelonej bramce, trzeba było trochę pomyśleć i zagrać mądrze z głową. A tą głowę na swoim miejscu miał dziś Raków, który pokazał jak się wygrywa na wyjazdach.
Zagrali z zimną krwią, co mieli to strzelili - a należy jeszcze dodać strzał w słupek na samym początku - gdzie też powinna paść bramka.
Nie wiem czemu piszecie, że zwycięstwo gości było zasłużone - według mnie nie zagrali nic specjalnego, bramki po katastrofalnych błędach Binkowskiego nie wynikały z dobrej gry Rakowa, i gdyby nie tragiczna gra Pogoni to 45 minutowa ' obrona Częstochowy ' raczej nie dałaby rezultatu jaki dała.
zgoda,ale drużyna z aspiracjami chyba powinna sobie z tym poradzić? to walczymy o awans czy spokojny środek tabeli? to że niektórzy powinni siąść na ławie,jeżeli Mandrysz ma jaja,sam powinien do tego dojść. tak sobie patrze,chyba dobrze że przegraliśmy,paradoks jest taki,że znów "ślizgamy" sie na nazwie Pogoń,nie pokazując nic specjalnego,wymęczone zwycięstowo z Kluczborkiem,remis z Tychami,fuks z Miedzią,trauma z Jarotą,dramat z Rakowem? Quo vadis?
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 22/04/2009 23:42
Petasz to zwrocil moja uwage juz w 1 kolejce . Od 60 do 75 minuty stal , bo nie mial nawet sily chodzic. Nie podawali mu pilki, rywale go nie kryli , bo bylo widac , ze facet ledwo zyje. Myslalem , ze to 1 mecz , trudy przygotowan itd . Ale ten facet jest kompletnie nieprzygotowany do gry. Strzelil bramke z wolnego , aleto malo. To nie hokej , gdzie mozna robic zmiany na wybrane fragmenty meczu.
A liga jest coraz smieszniejsza. Wystarczylaby solidna gra kogos z trojki Pogon, Kotwica i Kluczbork i praktycznie ten zespol mialby pewny awans. A tu nikt odjechac nie moze , a niektorzy chyba nie chca.
Petasz to zwrocil moja uwage juz w 1 kolejce . Od 60 do 75 minuty stal , bo nie mial nawet sily chodzic. Nie podawali mu pilki, rywale go nie kryli , bo bylo widac , ze facet ledwo zyje. Myslalem , ze to 1 mecz , trudy przygotowan itd . Ale ten facet jest kompletnie nieprzygotowany do gry. Strzelil bramke z wolnego , aleto malo. To nie hokej , gdzie mozna robic zmiany na wybrane fragmenty meczu.
A liga jest coraz smieszniejsza. Wystarczylaby solidna gra kogos z trojki Pogon, Kotwica i Kluczbork i praktycznie ten zespol mialby pewny awans. A tu nikt odjechac nie moze , a niektorzy chyba nie chca.
mój post w temacie: SPARINGI po pierwszym meczu Petasza
"Jest. ale dzisiaj aż takiej kaszany nie grał. Dużo podpowiada, dobrze wchodzi na rożne - choć z tą szybkością i dynamiką racja - ale tego to już się chyba nie da w jego przypadku poprawić. Na jego pozycje jest Parzy i Biliński no i czekamy na debiut Szczyrby. Sieniawski, Rydzka i Wólek w II połowie bardzo fajnie. Ropiejko, Parzy, Nowak trzymają dobry poziom. Testowany Petasz dla mnie nie wypał. W I połowie grał w pomocy w drugiej w obronie. Jakiś taki sztywny, wolno myślący, biegający ospale. W obronie Koman też niepewnie - choć nadrabia warunkami - sporo główek było jego."
Odp: Występy Pogoni w II lidze. - 23/04/2009 00:05
Czy Pogon nie moze miec lepszego bramkarza niz Binkowski? Po kazdej rundzie mozna znalezc lepszych niz on z karta zawodnicza w reku. Petasz znow potwierdzil, ze nie nadaje sie do gry. Nie zmieni tego jeden udany rzut wolny na poczatku rundy zakonczony piekna bramka.
Sieniawski to mlody jezdziec bez glowy, bez stylu gry. Technicznie dobry, ale na tym jego atuty sie koncza. Mial byc wzmocnieniem, rozczarowal. Brakuje Kowala, na ktorym tak czesto psy wieszano. Wirtuozem nie jest, ale kilka bramek ustrzelil jesienia.
Sedziowie nas nie rozpieszczaja, ale nie zwalajmy calego zla na nich. Podobalo mi sie, ze sedzia nie gwizdal byle czego, pozwalal na gre na granicy faulu. Zganic trzeba na tolerowanie notorycznego lezenia, zamiast 4 powinien doliczyc 7 minut. Szkoda, ze w Jarocinie wyszlo odwrotnie, ale juz tylko ponarzekac mozna.
Pierwsza porazka od dawna, ale to juz kolejny mecz, ktory gramy slabiej. Teraz 2 ciezkie wyjazdy, z 3-4 punktow bede zadowolony.
Rakow gral mecz o wszystko, wygrali i przybyl nam kolejny konkurent w walce o awans.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.