Mieliśmy zatrzymywać kibiców z napisami obrażającymi premiera – twierdzi jeden z funkcjonariuszy
Wrocław, sobotnie przedpołudnie, Komenda Miejska Policji. Od wczesnego przedpołudnia odbywają się tam odprawy dla funkcjonariuszy prewencji, mających zabezpieczać rozgrywany tego dnia mecz Śląska Wrocław i GKS Bełchatów. Wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa zdecydował, że odbędzie się on bez udziału kibiców. – Mieliśmy informacje, iż zgromadzą się pod stadionem i zorganizują demonstrację, był sygnał o planach blokowania ruchu w mieście. Dlatego na akcję ściągnięto odwody również spoza Wrocławia, także tzw. nop (nieetatowe oddziały prewencji – red.) – mówi "Rz" jeden z funkcjonariuszy.
Twierdzi też, że wydano dodatkowy rozkaz. – Usłyszeliśmy polecenie, że z tłumu kibiców mamy wyłapywać osoby "trzymające transparenty obrażające premiera". Pakować do więźniarek i przewozić na komisariaty – opowiada policjant z prewencji. – Jeden kolegów spytał, czy to jest rozkaz komendanta miejskiego. Usłyszał od prowadzącego odprawę dowódcy, że ma nie wnikać.
W sobotę wieczorem przed stadionem Śląska Wrocław i na pobliskiej górce zebrało się ok. 500 kibiców. Oprócz haseł sportowych skandowali też: "Tusk, ty matole, twój rząd obalą kibole!". To hasło pojawiało się już podczas protestów kibiców, którzy od dwóch tygodni w całej Polsce występują przeciwko zamykaniu stadionów przez administrację państwową.
W sobotę we Wrocławiu żadnego transparentu nie rozwiesili. Nikt nie został zatrzymany.
– Polecenie było: zatrzymywać za antyrządowe transparenty. O hasłach nie było mowy. To nie interweniowaliśmy – opowiada funkcjonariusz.
Rzecznik komendy wojewódzkiej policji asp. Paweł Petrykowski pytany przez "Rz" zaprzecza, by takie polecenie funkcjonariuszom prewencji wydano. – Pierwsze słyszę – mówi. Ale we wniosku policji do wojewody o zamknięcie stadionu Śląska napisano m.in., że kibice rozwieszają tam hasła "niezwiązane z charakterem imprez sportowych". – Nie chodziło o konkretne treści, ale o to, że uznano je za wykroczenie przeciwko regulaminowi rozgrywek – przekonuje Petrykowski.
Decyzją wojewody zamknięty dla kibiców został także na jeden mecz stadion łódzkiego Widzewa. Chciał tego komendant wojewódzki policji Marek Działoszyński, argumentując w swoim piśmie m.in., że kibice wznoszą okrzyki obrażające rząd i PZPN.
– Zamierzam się przyjrzeć tym decyzjom administracyjnym – zapowiada w rozmowie z "Rz" Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. – Bo jeżeli głoszenie pewnych haseł politycznych przez kibiców było powodem zamknięcia stadionów, to jest decyzja skandaliczna. Stadiony zawsze, zwłaszcza w czasach "Solidarności", były miejscem pewnej debaty publicznej.
Co sądzisz o sytuacji, która ma teraz miejsce w polskiej piłce? O proteście kibiców, zamykaniu stadionów?
- Jakoś szczególnie się tym nie interesuję. Szkoda mi nerwów. Jest to dla mnie chora sytuacja. Takie działania nie są dobre dla polskiej piłki. Wszyscy dobrze wiemy, jak wyglądają mecze bez publiczności. Cała esencja piłki polega na dostarczaniu kibicom emocji. Z perspektywy piłkarza to nie jest fajne, kiedy na trybunach zasiada garstka milczących kibiców. Piłka nożna nie jest tylko dla piłkarzy, ale także dla kibiców. Jeżeli uniemożliwia im się wejście na stadion, to dla mnie jest to paranoja.
Czy ktoś może potwierdzić, że Płatek powiedział to co napisała GadzinóWka:
"Szkoda, że nasi kibice nie byli tak aktywni w stosunku do naszych piłkarzy, jak byli w trzech ostatnich minutach do mojej osoby - podsumował Płatek."
Jesli to prawda, to przykre, że trener udaje, że nie wie czemu tak się dzieje...
Tak, trener coś takiego powiedział, tylko gazetka szkolna musiała wyrwać coś z szerszego kontekstu i dorobić swoje - wszak wchodzi to w krew, gdy robi się to już miliony razy.
Zaraz poszukam nagranie z tej konferencji, ale z tego co pamiętam to dalszy ciąg tej wypowiedzi odnosił się do jakiś mało przyjemnych uwag, które trener mógł usłyszeć podczas meczu (tak się domyślam) w kontekście zmian jakich dokonał na boisku. Tłumaczył, że ściągniecie Wólkiewicza i Pietruszki, którzy jednak na tle tej kaszany jakoś grali (moja opinia) wynikało z urazów jakich nabawili się Ci zawodnicy.
Dokładnie Płatek powiedział:
"Szkoda, że Ci nasi kibice, którzy przychodzą na mecze w małej ilości nie są tak aktywni w stosunku do naszych piłkarzy, jak chociażby w ostatnich dwóch, trzech minutach, gdzie zachęcali czy dopingowali, tylko aktywni w stosunku do mojej osoby. Mi to absolutnie nie przeszkadza, tylko że... jeden czy drugi (kibic - dop.) powinien się zastanowić, że jeden czy drugi zawodnik nie jest zmieniany dlatego, że gra słabiej, tylko po prostu są urazy. I Przemek i Wólek mają drobne urazy... Przemek dostał w staw skokowy, Wólek też gdzieś tam dostał... mamy też uraz Hrymowicza, ale nie powinniśmy mieć z tym problemu, ponieważ mamy szeroką kadrę."
Ostatnio edytowany przez: Plum, 16 maja 2011, 00:08 [1 raz(y)]
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
Rzecznik komendy wojewódzkiej policji asp. Paweł Petrykowski pytany przez "Rz" zaprzecza, by takie polecenie funkcjonariuszom prewencji wydano. – Pierwsze słyszę – mówi. Ale we wniosku policji do wojewody o zamknięcie stadionu Śląska napisano m.in., że kibice rozwieszają tam hasła "niezwiązane z charakterem imprez sportowych". – Nie chodziło o konkretne treści, ale o to, że uznano je za wykroczenie przeciwko regulaminowi rozgrywek – przekonuje Petrykowski.
A to ciekawe.
To jeszcze zrozumiem, że transparent antyrządowy na stadionie jest złamaniem jakiegoś regulaminu rozgrywek.
Ale przecież stadion był zamknięty, zaś kibice stali przed nim. Stali w miejscu publicznym (na chodnikach, jezdni itp.), a nie na stadionie. Regulamin rozgrywek ich w żaden sposób nie obowiązywał.
Więc na jakiej podstawie POlicja chciała zgarniać osoby z transparentami?
To co wyrabia władza zdecydowanie cuchnie drugą Białorusią. Najpierw stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jak za komuny. Potem wojewoda z Łodzi przyznaje, że zamyka stadion Widzewa z powodu antyrządowych okrzyków, które się tam pojawiały (ciekawe czy sam na to wpadł, czy z Warszawy zadzwonili i mu podpowiedzieli?).
Jednocześnie pojawiają się przecieki, że dziennikarze dostają "prikazy z góry" jak na łamach gazet mają opisywać konflikt. A teraz ten przeciek dotyczący policji.
Odp: Temat zastępczy kibice! - 16/05/2011 11:30
No No w koszernej przypomniał o sobie nie kto inny jak utalentowany gazeciarz- redaktor od afery kapselkowej ze swoją nową notatką Na Pogoni jest bezpiecznie?
Węglowodanie Tomaszu! Oczywiście że nie jest bo hordy hunów - zwierzaków grasują po murawie odgryzając głowy dzieciom z sektora rodzinnego krzycząc przy tym je*** je*** PZPN! dobrze że chociaż na ratunek przybył naczelnik Sielski niczym Malanowski i spółka że jest bezpiecznie, ale z żalem...z łzami...z rozgoryczeniem że nie maja współpracy ze stowarzyszeniem kibiców mimo że parę razy zapraszali do współpracy! Baa plotka mówi że nadal to robią ! i są otwarci na współprace! wzywając codziennie ludzi na komendę... oferując coraz więcej by żyło się lepiej!
Odp: Temat zastępczy kibice! - 16/05/2011 15:25
Falandyzacja przepisów "wolnościowych" ... ?
- art. 54 ust. 1 Konstytucji RP;
- art. 19 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka;
- art. 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka;
- art. 11 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej;
- art. 6-7 Traktatu o Unii Europejskiej;
- art. 19 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Mam nadzieję że Towarzysz Donald nie puści tego płazem i czym prędzej zamknie ulice aby "żulia stadionowa " się tam nie panoszyła! Warto zwrócić uwagę na odpalone race. Kilka zakazików dla podniesienia statystyki by się przydało...
Proponuję wrzucać teksty z gówna w całości do przeczytania na forum lub linkować na inny serwer, nie nabijać wejść (tym samym dając zarabiać ) tym brudasom.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.