Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 23/05/2010 10:57
Powinni wprowadzić w końcu możliwość korzystania z zapisów video w takich sytuacjach, jak ta z ewidentnym skrzywdzeniem Pogoni. Jeden dureń Małek swą decyzją znacznie zmniejszył nasze szanse na wygraną. Że piłkarsko Jaga jest lepsza widać było szczególnie w końcówce, gdy Pogoń nie dawała rady przejść do ataku. Moim zdaniem Mandrysz powinien dostać jednak szanse wprowadzić Pogoń do ekstraklasy w przyszłym sezonie. On budował ten zespół i w sumie wyszło mu nie najgorzej, o czym świadczy udział w finale Pucharu Polski.
Kto kurwa z gniazdowych wyzywał kibiców Pogoni?Nie przypominam sobie...
Co do "dorwania się do mikrofonu"to po prostu kurwa Legia spiewa to pod inny rytm.Kurwa co za jebana parówa z Ciebie.
Wracaj do tej Angli gamoniu...
DeszczH zawsze leje,DeszczH nigdy nie pada!
Bądź szybszy od Cienia i twardszy od kamienia,na drodze wojownika łatwego losu nie ma!
Jak ktoś ma pod ręką to jeszcze chętnie bym zerknął na tego naszego karnego.
Za bardzo ciśniecie na tego Bojarskiego. Załóżmy że Bojara tam nie ma - wtedy bramka również prawidłowo zdobyta, bo Skerla wyszedł w tempo do piłki i spalonego nie było.
Ostatnio edytowany przez: Sampaio, 23 maja 2010, 18:10 [1 raz(y)]
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
im więcej się u nas pisze/prosi o brak alkoholu podczas wyjazdu, to tym więcej się napierdala go w różnych postaciach. Wronki, Grodzisk to przy tym pikuś był.
PS:
Do grubego kolesia, który na meczu Pogoń-Górnik siedział na 8 sektorze i wymądrzał się jaki to Pan Małek zajebisty sędzia i "nikogo by nie oszukał bo to tak jakby oszukał samego siebie" - Jebnij się w łeb!
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 23/05/2010 13:19
Panowie, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, piłkarsko Jagiellonia o klasę wyżej od nas, oczywiście przy odrobinie szczęścia mecz mógł się potoczyć inaczej(czerwo dla zawodnika Jagi czy ta poprzeczka Rogalskiego) ale i tak trzeba podziękować piłkarzom, że mieliśmy w ogóle możliwość pojechać do Bydgoszczy i poczuć, jak to jest mieć mecz o stawkę, każdy stał, w I połowie, istny las rąk i może kilkadziesiąt z tych osób zacznie normalnie jeździć...
nie ma awansu, nie ma pucharu - jebać TYLKO POGOŃ
PS. Taki "łukowy" młyn i u nas by się przydał, zlikwidować płoty od 8 do 16 i jazda... ale wróćmy na ziemię, gdzie my dwóch sektorów na dzień dzisiejszy nie możemy zapełnić, a nawet czasem wystawić...
Jagiellonia zdobyła Puchar Polski. W finale była zdecydowanie lepsza od Pogoni i w drugiej połowie mogła strzelić dokładnie czterdzieści osiem goli. W tej fazie spotkania szczecinianie wyglądali, jakby na boisku grali w trzech (dwóch obrońców i bramkarz - inni nie łapali się w kadrze kamery), przy czym z całej trójki poziom trzymał jedynie bramkarz - Radosław Janukiewicz.
Jednak szkoda, że do gry postanowił włączyć się sędzia Robert Małek. Żółtka kartka dla Marcina Bojarskiego to kpina. Można było tylko zastanawiać się - rzut karny czy też rzut wolny tuż sprzed linii pola karnego i czy czerwona kartka dla Mido. Ale że był faul - ewidentne. I kto wie, jak to spotkanie by się potoczyło, gdyby wówczas Pogoń wyszła na prowadzenie. Tak samą kpiną było przerwanie akcji Lebedyńskiego, wychodzącego sam na sam (ostatecznie strzelił nad poprzeczką). Liczba "małych fauli" odgwizdanych dla Jagiellonii, a nie dla Pogoni była porażająca. Całe szczęście, że arbiter cofnął decyzję o rzucie karnym w ostatniej minucie - widocznie zorientował się, że w tym momencie nie już co przeginać.
"Szkoda, że dzisiaj sędzia miał gorszy dzień" - powiedział ekspert TVP. Szkoda, to może być, że Barciś odpadł z "Tańca z Gwiazdami". Małek niech po prostu wypierdala z polskiej piłki na zawsze.
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 23/05/2010 15:52
Bramka dla Jagielloni bylaby prawidlowa nawet gdyby Bojarskiego tam nie bylo. Skerla w momencie strzalu zza pola karnego byl za naszym obronca (na powtorkach widac, ze to chyba Mysiak jest).
Bramka dla Jagielloni bylaby prawidlowa nawet gdyby Bojarskiego tam nie bylo. Skerla w momencie strzalu zza pola karnego byl za naszym obronca (na powtorkach widac, ze to chyba Mysiak jest).
Akurat on tam wyszedł idealnie z linii obrony, ale chodzi o sam fakt. Wszyscy robią wyjazd a Bojarski zostaje na słupku. Gdyby Skerla nie wyskoczył, to któryś z dwóch stojących tam od początku pewnie by tego gola strzelił.
Już na początku meczu była identyczna sytuacja, wtedy też Bojarski został, a Frankowski z metra niezbyt czysto trafił w piłkę i w boczną siatkę ją posłał.
To są karygodne błędy w ustawieniu i dziwię się, że Mandrysz mu w przerwie na to nie zwrócił uwagi (a może zwrócił).
Albo wszyscy wychodzą robiąc pułapkę po wybiciu piłki, albo nikt nie wychodzi ii pilnują rywali do końca.
KLIK - co to za koszulka w której siedzi Adamczuk?
W takich koszulkach piłkarze mieli odebrac Puchar w przypadku wygranej...
Aż mi się tak smutno przez chwilę zrobiło,widząc Darka w tej koszulce...tak blisko było. Wiecie co to za melodia leciała przed meczem jak piłkarze stali już na murawie?
Bramka dla Jagielloni bylaby prawidlowa nawet gdyby Bojarskiego tam nie bylo. Skerla w momencie strzalu zza pola karnego byl za naszym obronca (na powtorkach widac, ze to chyba Mysiak jest).
To są karygodne błędy w ustawieniu i dziwię się, że Mandrysz mu w przerwie na to nie zwrócił uwagi (a może zwrócił).
Albo wszyscy wychodzą robiąc pułapkę po wybiciu piłki, albo nikt nie wychodzi ii pilnują rywali do końca.
blad przy stracie bramki nie wynika z ustawienia Bojarskiego, a rozpaczal sie znacznie wczesniej.... przede wszystkim do sytuacji strzeleckiej nie powinien dojsc zawodnik Jagielloni z nr 13!!! Nikogo przy nim nie bylo w momencie, kiedy przymierzał sie do strzelenia na bramke...
Wiecie co to za melodia leciała przed meczem jak piłkarze stali już na murawie?
utwor napisany przez Roberta Chojnackiego na czesc ofiar katastrofy w Smolensku...
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.