Szczesciu trzeba pomóc a cala runda wiosenna nie jest jakas wspaniala w naszym wykonaniu owszem bylismy finalista PP ale prawde mowiac zawdzieczamy to tylko temu ze raz mielismy farta w losowaniu a mecz z ruchem to kupa szczescia chyba limit zostal wyczerpany na cala runde pozatym druzyn nie ma jakiegos stylu wszystko szarpane obawiam sie ze czas niektorych dobiegl konca pozytywem na przyszly sezon moze byc to ze gralismy z druzynymi extrak. moze miec to znaczenie wzmocnienia beda potrzebne ilu wejdzie do pociagu ilu zostanie na stacji zobaczymy.
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 22/05/2010 19:41
Trudno winić kogokolwiek prócz samych zawodników, kolejny raz nie stało się po naszej myśli, jednak takich sędziów powinno się eliminować lub obniżać ich kwalifikacje degradując do niższych klas rozgrywkowych, mam nadzieję że PZPN coś z panem Małkiem zrobi, chociaż znając tych z miodowej to jeszcze mu pogratulują. I to jest Polska rzeczywistość.
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 22/05/2010 20:25
Bylismy zespolem gorszym, to nie podlega watpliwosci. Jednak do momentu straty bramki dzielnie radzilismy sobie na boisku. Szkoda tego karnego i brak czerwonej kartki dla obroncy Jagi. Faul byl ewidentny. Moze losy meczu potoczylyby sie inaczej. Generalnie wydaje mi sie, ze na taki obraz zlozylo sie wiele czynnikow. Widac, ze niektorych zawodnikow przerosla presja, latwe bledy w najprostszych sytuacjach, slizgali sie na boisku jak nigdy, do tego kondycyjnie juz nie wyrabiali. Rogalski, ktory zawsze biegal od linii do linii juz ok.70 minuty pokazywal oznaki slabosci, skurcze i te sprawy. Jesli chodzi o wyroznienia indywidualne. Na minus na pewno Moskalewicz i to juz drugi mecz z rzedu kiedy gramy w 10. W ogole nie byl widoczny na boisku, to samo Mandrysz. Pietruszka poza jedna przebojowa akcja nie pokazal zupelnie nic, a nie tego od niego oczekiwalem. Reszta na normalnym poziomie. Podobala mi sie gra Wozniaka, zwlaszcza z przodu. Nie wiem, moze warto by go przesunac na pozycje lewego pomocnika, bo jego rajdy stwarzaja spore zagrozenie pod bramka rywala. O Janukiewiczu pisac nic nie trzeba. Moze sie natomiast sprawdzic, to o czym pisalem przed finalem, ze ten mecz przyniesie nam wiecej szkody niz korzysci, bo na tym etapie swietnie pokazal sie np. Janukiewicz czy Lebedynski (tu moze troche na wyrost, ale majac w pamieci mecz z Ruchem...) trzeba miec na uwadze, ze na pewno znajda sie chetni na ich zakup, ciezko bedzie utrzymac niektorych zawodnikow. Co do Jagi, to pokazala przede wszystkim szybkosc Grosickiego, z ktorej wynikala zdecydowana wiekszosc sytuacji strzeleckich (tutaj brawa dla Jaruna, ktory bedac 3-krotnie wiekszy byl przez niego przepychany!!!!!!!!). Wyroznilbym tez Bojarskiego, kolejny fajny mecz w jego wykonaniu, szkoda ze ma juz swoje lata i brakuje mu czasem szybkosci. Wokol takich pilkarzy jak Janukiewicz, Wozniak, Hrymowicz, Mysiak, Rogalski, Wolkiewicz, Lebedynski, Bojarski, Klatt trzeba budowac ta druzyne. Dodac do tego mozna Zawadzkiego, z tym ze on jako rozgrywajacy powinien juz w tym momencie grac w pierwszym skladzie, bo gramy o pietruszke, wystarczy spojrzec na innych pilkarzy, ile czasu zajelo im zgrywanie sie z druzyna. Zakontraktowac do tego prawego obronce, defensywnego pomocnika, napastnika i jazda. Widac, ze ta druzyna ma potencjal i trzeba to wykorzystac.
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 22/05/2010 21:04
Tutaj się z tobą nie zgodzę Moskalewicz dużo biegał dobrze podawał ale jakąś był osamotniony z przodu i nie mógł nic zrobić, co do Pietruszki to zagrał dobry mecz dobre dogrania odbiory zagrał przyzwoicie. Najlepszym zawodnikiem (oprócz Janukiewicza) był Krzysiek Hrymowicz pięknie czyści w obronie może być problem zatrzymać go na następny sezon. Co do Woźniaka ładnie umie się podłączyć pod akcje ale czemu tak rzadko. Mandrysz słabo zagrał. Natomiast Bojarski miał tą jedną akcje sam na sam był faulowany ale Małek nie zagwizdał no i co zrobić. Miki nic nie pokazał jak i Dziuba. Rogalski, początek fajny ale po uderzeniu w poprzeczkę skończył grać. I trzeba poprawić ta obronę bo w ogóle nie mogliśmy złapać ich w pułapkę. Mysiak tragedia.
Warszawa !!!!!! Warszawa , Warszawa CWKS Legia !!!!!!!!!!!! Warszawa , Warszawa !!!!!
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 22/05/2010 21:36
J...bany sędzia faul na Bojarskim ,czerwona kartka i rzut wolny dla Pogoni bez dwóch zdań!
Wtedy losy tego pojedynu potoczyły by się inaczej!
Dzieki błednym decyzją sędziego Lech zdobył mistrzostwo a jaga puchar.
pzpn jeba.... jeba....pzpn!!!!
Brawa za doping Totalna dominacja do momentu zdobycia bramki dla Jagi.
Na miescie jest tłok w tramwaju jest tłok kibice na Pogoń jada....
Idealne podsumowanie. To co ten gliniarz dzisiaj wyrabiał wołało o pomstę do nieba. Począwszy od ewidentnego faulu na Bojarskim i czerwa dla piłkarza Jagielloni. Wtedy mecz mógłby się inaczej potoczyć.
Potem mnóstwo drobnych "fauli" gwizdanych przeciwko Pogoni. Jeden ewidentnie podarowany Jagielloni róg (z drugiej strony był też jeden ewidentny róg nie przyznany im).
I jeszcze sytuacja z końcówki meczu kiedy to liniowy musiał przekonać małka, żeby już nie przeginał z tym drukowaniem.
Sędzia to jedno, inna sprawa, że nasi byli o klasę gorsi od Jagielloni. Niestety.
Pierwsza połowa to kurczowa defensywa i zero pomysłu z przodu. Sam Olo tam próbował coś walczył, ale niewiele mógł.
Druga połowa to przypadkowy gol podparty katastrofalnym błędem Bojarskiego. Później jeszcze z 10 minut zrywu i poprzeczka Rogalskiego.
Końcówka to osobny temat. Tragedia, katastrofa, żenada - najgorsze 20 minut Pogoni jakie widziałem (nie licząc tych brazylijskich cyrkowców). Nie potrafili nawet podać na 2 metry w bok. Seryjnie tracone piłki po najprostszych podaniach jakie można tylko wykonać.
I niech nikt nie mówi o braku sił. Tym jestem w stanie wytłumaczyć, że nie przycisnęli Jagi pod koniec. Ale jak można kur** wykonać 5 podań z rzędu na odległość 2-3 metrów i wszystkie spieprzyć? A po każdym z nich setka dla rywali.
Personalnie:
Janukiewicz - tu nie trzeba nic dodawać. Gdyby nie on skończyło by się co najmniej 5-tką z tyłu. Mam przeczucie, że tym meczem załatwił sobie transfer do jakiegoś czołowego polskiego klubu (może Wisła bo tam mają firankę w bramce, a niedrogiego dobrego bramkarza szukają od lat).
Obrona - Grosicki robił z Nowakiem co chciał. Woźniak ładnie w ofensywie, ale za rzadko. Hrymowicz czyścił ile mógł jednocześnie solidnie pracując na czerwoną kartkę. Jarun beznadzieja.
Pomoc - Mandrysz wszystkie podania do tyłu. Mysiak coś tam próbował. Pietruszka totalna żenada. Rogalski poza strzałami też słabiutko.
Bojarski - temu panu poświęcę osobną kategorię. Ile jeszcze meczów musi w Pogoni zagrać żeby Mandrysz zrozumiał, że on tylko blokuje miejsce w składzie?
Poza sytuacją sam na sam (w której znalazł się szczęśliwie po poślizgnięciu rywala) grał tragicznie. Niemal każdy kontakt z piłką to strata. Zero produktywności. Przecież tak jest niemal w każdym meczu. Co on jeszcze robi w składzie?
I jeszcze sytuacja po której padł gol dla Jagielloni. Rzut rożny - Bojarski kryje słupek. Ktoś z naszych wybija głową na 20 metr, wszyscy wychodzą do przodu, a Bojarski... stoi na słupku.
W każdej drużynie jak jest wybicie przed siebie to wszyscy robią wyjazd żeby w razie szybkiego powrotu piłki w pole karne napastnicy rywali zostali na spalonym. To samo zrobiła cała nasza obrona oprócz Bojarskiego, który twardo krył słupek.
Efekt jaki był wszyscy widzieli. Po nieudanym strzale Laty trzech piłkarzy Jagielloni zupełnie niekrytych na 5-tym metrze przed bramką i Skerla strzela gola.
Dokładnie to samo było na początku meczu kiedy po rogu Frankowski z metra omal nie wepchnął nam piłki do bramki. Wtedy też nie było mowy o spalonym bo Janukiewicz został na linii, a Bojarski stał obok niego mimo, że wcześniej obrońcy wybili piłkę na 20. metr.
Generalnie niestety, byliśmy słabsi. Technicznie piłkarze Jagi górowali zdecydowanie. Grosicki kręcił całą obroną jak chciał i wykładał kolegom setkę za setką. Brakowało naszym odwagi i kogoś kto spróbowałby sam jakąś niekonwencjonalną akcję wykonać.
Jagiellonia wygrała całkowicie zasłużenie - pomimo rażącego braku skuteczności.
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 22/05/2010 23:16
Pogoń dziś zagrała słabo, ale wiadomo 13 minuta, ewidentna czerwona kartka dla obrońcy jagi, wtedy Pogoń grałaby w przewadze i mogłaby to wykorzystać. Na pewno mecz potoczyłby się inaczej, jaga raczej by wyprowadzała tylko kontry bo kondycyjnie by nie wytrzymali zapierdalać w tą i z powrotem przez cały mecz.
Na trybunach bardzo fajnie zaprezentowała się moim zdaniem Legia. Przyjechało ich od groma i dlatego wielkie dzięki i szacunek BRACIA!. Doping szedł bardzo dobrze ale w 2 połowie coś się stało i wszystko siadło, ludzie stali i nie mieli sił albo chęci. I trochę na moje oko z koszulkami też nie było zamierzonego efektu. Lepiej by to wyglądało jakby były jeszcze Bordowe koszulki i wtedy co sektor mają inną i wtedy po prostu bajka, GRANATOWO BORDOWI!
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 23/05/2010 00:02
Pewnie ze bylismy zespolem gorszym. To byl praktycznie identyczny mecz jak w chorzowie. Juz w tedy niebylismy zespolem lepszym. Jezeli ktos mowi ze strzal Rogalskiego to za malo to niech sobie przypomni mecz z chorzowa ktory de facto dal nam awans. Nienapinajcie sie na zawodnikow bo jak by niebylo ostatnie tygodnie mecz za meczem a jest to I liga nie ekstraklasa. To na temat zawodnikow.
Na temat sedziowania ... glowny arbiter popelnil mase bledow ale to co wyprawial liniowy w pierwszej polowie to bil na glowe glownego. 90% akcji Jagieloni w 1 polowie zaczynaly sie od spalonego ale jak jest sie na srodku boiska jak to robil liniowy to nigdy niezauwazy sie spalonego ... to tyle na temat sedziowania.
Jezeli chodzi o napinke kto powinien odejsc .... najpierw zastanowcie sie kto moglby przyjsc a dopiero w tedy decydujcie kto ma odejsc !!!! Zespol musi sie zgrac, gdzies w przygotowaniach zostal popelniony blad ale niezapominajcie ze ten sklad jezeli bedzie mial mozliwosc ogarniecia sie w przerwie letniej to jest naprawde solidnym trzonem zespolu.
Po kolei jak Kolega napisal ... Bojarski - akuratnio moim zdaniem jest to zawodnik ktory w nastepnym sezonie bedzie stanowil trzon pomocy. Niezapominajmy ze byl i jest to pomocnik a z pomocnika nigdy niebedzie napastnikiem jak to ostatnimi czasy jest wystawiany. Pozatym przyszedl po kontuzji wiec ja sobie nieobiecywalem wiele ale z meczu na mecz widac ze i z kondycja jest lepiej no i szarpie gra z przodu.
Pyskaty - po jasna cholere wymieniac takiego bramkarza ma swoj wiek grzeje lawe a jak wchodzi to jest dosc pewny po co kogos innego sciagac
Jarun, Wróbel - na ich pozycje najpierw znajdzcie naprawde solidne zastepstwo a dopiero pozniej sie ich pozbywajcie. Fakt faktem nie sa rewelacyjni ale z obroncami w lidze polskiej jest juz naprawde duzy problem
Ropiejko - dlaczego na zawodniku ktory zadko gral wieszac psy . Kontuzja zecz normalna a tak naprawde do wymiany moim zdaniem nadaje sie Dziuba.
Mysiak - blagam to dzieki niemu i bramkarzowi mielismy okazje wyjechac na final ...
To na temat zawodnikow ktorych na hip hurra Kolega chcialby sie pozbyc. A no i przy takiej liczbie to szacun ale to jest budowanie nowego zespolu czyli jak by niebylo znowu cofniecie sie o krok.
Co do trenera jego przygotowania wiec jego bledy ale moim zdaniem po odpowiedniej rozmowie z Prezesami i postawieniu celow powinien zostac.
A i na sam koniec taka mala dygresja.... Pogon to chyba jedyny klub ktory przy zmianach ofensywnych czyli wprowadzaniu tak naprawde napastnikow w meczu zamiast grac lepiej lub poprostu z polotem gra slabiej. Dobrej nocy wszystkim
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 23/05/2010 00:06
Z mojej strony tylko podziękowania dla SKPS, MW i innych którzy przyczynili się do tego wyjazdu oraz dla wszystkich którzy byli i pokazali, że chcieć to móc. L. kawał świetnej roboty moim zdaniem. 2ga połowa dużo gorsza od 1wszej jeżeli chodzi o doping ale też nie było źle. Myślę, że na tle Jagi bardzo dobrze się zaprezentowaliśmy. Alkoholu znów chyba dużo za dużo ale, to nie mi osądzać.
Małek pedałek!
Ostatnio edytowany przez: Safe, 23 maja 2010, 00:24 [1 raz(y)]
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 23/05/2010 00:30
Od siebie chcialbym tylko przypomniec, ze nie ma co narzekac, bo jeszcze nie tak dawno Pogon biegala po 4-ligowych boiskach, a dzisiaj ogladala nas cala pilkarska Polska.
Kto byl ten widzial, ze chlopaki sie starali, ale te decyzje "Pedałka" przycinaly im skrzydla.
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Dzięki Legii za przybycie, naprawdę bardzo pomogli w dopingu.
Fajnie, że Flota i Falubaz też byli obecni.
Doping był świetny (może po utracie bramki był przestój, szkoda, niektórzy za wcześnie rezygnują), gdyby tak było na meczach Pogoni zawsze to na pewno mielibyśmy więcej punktów.
Odp: 22.05.2010r. - finał PP! - 23/05/2010 01:20
Co do Małka, przypomnę że ten popaprany gliniarz ostatni mecz przed finałem sedziował Pogoni jeszcze za pTAKA. Było to wtedy, gdy graliśmy z Wisłą P. a ten jebany pies puścił grę po dwumetrowym aucie, w wyniku czego goście strzelili gola. On po prostu wyjatkowo nie lubi Pogoni, ale czego spodziewac się po psie z zabrza
Człowiekuj to TY chyba na mecze nie chodzisz skoro twierdzisz że Mysiak powinien odejśc. To jest jeden z nielicznych w tym zespole, którzy graja ładną piłkę i nie odpuszczają. Środek bez Mysiaka nie istnieje. CO do Jaruna, nie jest chłopak zły jednak brak szybkości tego zawodnika ewidentnie widoczny we wczorajszym meczu, jednak w górnych piłkach nie do przejścia. Ale Hrymowicz też jest wolny a jednak wszyscy go chcą. Moim zdaniem pewnie Mandrysz poleci, wypalił się już chyba jako trener trochę.
"Skurwysynu psi oddechu bez pośpiechu,
jeszcze się spotkamy ty podczłowieku...
Jeszcze się spotkamy i jeszcze zobaczymy...
Jaką trudność wtedy sprawi ci przełknięcie śliny!!!"
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Na miescie jest tłok w tramwaju jest tłok kibice na Pogoń jada....
.
