Odp: Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1:0 - 17/05/2005 23:25
ja bym dodal jeszcze jdna sprawe, kazde przyjecie pilki przez Kazmierczaka konczylo sie strata. Facet jest bez formy wiec nie wiem po chujon gra w pierwszym skladzie. moze mu sodowka uderzyla po meczu z Meksykiem?
"Wierzę, że inteligencja i strach są nieodłączne. Goście którzy mówią: ja się nie boję niczego - są po prostu głupi!" - Rickson Gracie
Odp: Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1:0 - 17/05/2005 23:26
Wypowiedz Pietrzaka po mecz :
Trener Pogoni Bogusław Pietrzak: Nie chcę się wypowiadać, czy Edi został sfaulowany przez Majdana, czy też nie. Mogę tylko powiedzieć, jak opowiadali mi po meczu moi zawodnicy, że sędzia pytał Majdana, czy faulował Ediego. I na podstawie wypowiedzi bramkarza Wisły podjął decyzję.
Swój cel widzę, do przodu idę i choćbyś chciał, nie podetniesz skrzydeł...
hmmm no to w takim razie w przepisach gry w pilke nozna pisza chyba bzdury, gdzie z pamieci cytuje:" sedzia sam podejmuje sluszna decyzje a w razie watpliwosci moze jedynie konsultowac sie z sedzia asysyentem"
"Wierzę, że inteligencja i strach są nieodłączne. Goście którzy mówią: ja się nie boję niczego - są po prostu głupi!" - Rickson Gracie
A kto cały mecz tyrał, przejmował mnóstwo piłek, kto nie dawał sobie odebrać piłki i świetnie odgrywał z pierwszej piłki? I wreszcie kto w drugiej połowie robił nie tylko za siebie, ale jeszcze za Kaźmierczaka?
Nieporozumienie to był Batata i Kaźmierczak, a Łabędzki był jednym z najlepszych w Pogoni.
Tylko co z tego, skoro złodziej nas okradł - mógł powiedzieć od razu, to Pietrzak by wysłał rezerwy żeby się ogrywały - i tak na jedno by wyszło....
Niedość ze niewidomy chuj to jeszcze pierdolony rasista - bo naszego Ediego sie już nie raczył o zajście spytać w ogóle zauważyłem ostatnio w polskiej ekstraklasie (i nie tylko) dziwny pociąg arbitrów do zawodników o ciemnym kolorze skóry. Taki obcokrajowiec słabo zna lub w ogóle nie czai naszego języka więc nie zjebie sędziego od chuja i sprzedawczyka, nie będzie sie kłócił, że bramkę zdobył prawidłowo, że nie sfaulował a rywal tylko udaje. Więc z takim kolesiem jest fajna zabawa - można mu zawsze w zależności od humoru jakąs kartke pokazać, nie gwizdać na nim przewinien i w ogóle pastwic się nad "murzajem". Taki jest dzisiaj obraz naszych sedziów którzy zwyczajnie bojąc sie rodzimych graczy (mocnych w gębie, a przez to agresywnych) próbują kosztem zagranicznych kopaczy się dowartościować...
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Odp: Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1:0 - 18/05/2005 00:04
Zwycięstwo 1:0 drużynie Wernera Liczki zapewnił w 85. minucie Tomasz Kłos po ładnym strzale głową z dośrodkowania Sobolewskiego. Z ciekawszych wydarzeń warto odnotować piękne uderzenie lewą nogą Sobolewskiego w 77 minucie, które wylądowało na poprzeczce bramki Pogoni.W półfinale Wisła spotka się ze zwycięzcą meczu Zagłębie Lubin - Wisła Płock.
Ze strony www.wisla.krakow.pl
A może tak do chuja ciekawszym wydarzeniem bylo zrobienie Portowców w ciula?? Taki kibic z Krakowa co meczu nie widział, przeczyta to, i będzie myślał, że wszystko było cacy
Odp: Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1:0 - 18/05/2005 00:09- To była słuszna decyzja. To rywal szukał kontaktu ze mną, ja nie miałem zamiaru go atakować - stwierdził po meczu Majdan- Dobrze, że ten mecz pokazywany był w telewizji - mówił z kolei piłkarz Pogoni Grzegorz Matlak. - Kibice i dziennikarze będą mogli ocenić postawę sędziego. Niektórzy dzisiaj po prostu okradli nas i nasze rodziny - dodał.
Oj Radek, Radek.... nieladnie!
zrodlo: www.gazeta.pl
Swoja droga Portowcy moga wystawic fakture sedziemu na te obiecane 700 tys. premi za awans.
- Gratuluję Wiśle awansu i... po prostu gratuluję. Może niech Werner coś powie, bo ja muszę ochłonąć - próbował dojść do siebie trener "portowców" Bogusław Pietrzak. On i jego piłkarze czuli się skrzywdzeni przez sędziego Roberta Werdera, który nie podyktował rzutu karnego po faulu Radosława Majdana na Edim. - Opowiem wam ciekawą sytuację z boiska. Otóż sędzia pytał się bramkarza Wisły, czy był karny. Gdyby Werner tego nie zrobił, to sam bym go skrytykował za to, gdyby się przyznał - dodał Pietrzak, który ze swej ławki nie widział dobrze całego zajścia.
- Ani trener Pietrzak, ani ja nie mogliśmy tego widzieć, bo byliśmy za daleko. Wydaje mi się, że sędzia główny też nie mógł dobrze dostrzec ewentualnego faulu z tej strony pola karnego, ale powinien zapytać asystenta, bo działo się to na jego oczach - tłumaczył Werner Liczka.
Pogoń była do tego stopnia wściekła po porażce, że jej piłkarze zostawili wielką dziurę w drzwiach prowadzących do ich szatni. Z prośbą o sporządzenie fotograficznego materiału dowodowego poprosił przed konferencją prasową jednego z naszych kolegów szef ochrony obiektu Adam Musiał.
człowieku widzę że nie rozumiesz, chodzi mi o jego pomeczową wypowiedź... nie komentuj jeśli masz problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu, który notabene był niezbyt skomplikowany... Popatrz na kontekst zanim coś palniesz...
Ostatnio edytowany przez: Cywil, 18 maja 2005, 01:08 [1 raz(y)]
a dlaczego.. nie można go odrazu zrzucać i wieszać na nim psy... po prostu teraz gra w Wiśle, zarabia tam i w takich sytuacjach nie patrzy się na sentyment... no może gdyby w tym meczu grała Pogoń sprzed 3-4 lat a faulowany był by Olo czy Dymkowski to Radek przymróżyłby oko... a tu co.. tak naprawde tylko paru Prawdziwych Portowców gra obecnie w Pogoni... Uważam, że nie liczy się sentyment w takich sytuacjach ale chęć zwycięstwa (zarobku) mooze sie myle, ale takie jest moje zdanie...
Jeśli byłbym na jego miejscu (był ewidentny karny) to poprostu przemilaczałbym to albo stwerdził że nie jestem od tego aby oceniać prace sędziego. Może przesadziłem z tym żeby na brawa nie liczył (wkurwiony po tym meczu byłem) bo jednak w sumie zawsze go szanowałem i teraz również go szanuje jednak na pewno nie w takim stopniu jak jeszcze kilka godzin temu....
Odp: Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1:0 - 18/05/2005 03:50
Nie tyraj mi tu majdana bo on zrobil tyle dla Pogońi ze ty nie masz o tym pojecia!!!ja jestem wlasnie z kolezanka na dworcu w katowicach i jedziemy na Legia-lech.w mkrakowie 3 osoby ze szczecina na sektorze dla vipow a w sumie 1 osoba z polic 1 z lobza i 1 ze szczecina.POGON SZCZECIN ON TOUR
Error nr 1024;
Opis błędu: 1194:
SELECT
s.sesja_uzytkownik,
s.sesja_zalogowany
FROM
forum_sesje as s,
forum_uzytkownicy as u
WHERE
1758517970 - UNIX_TIMESTAMP(sesja_czas) < 180
AND
s.sesja_uzytkownik = u.id
AND
s.sesja_zalogowany = 'tak'
ORDER BY
u.nick ASC
Table 'forum_sesje' is marked as crashed and should be repaired /home/sites/forum.pogononline.pl/include/class.baza.php/36;
!
Error nr 1024;
Opis błędu: 1194: Table 'forum_sesje' is marked as crashed and should be repaired /home/sites/forum.pogononline.pl/include/class.baza.php/50;
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
w ogóle zauważyłem ostatnio w polskiej ekstraklasie (i nie tylko) dziwny pociąg arbitrów do zawodników o ciemnym kolorze skóry. Taki obcokrajowiec słabo zna lub w ogóle nie czai naszego języka więc nie zjebie sędziego od chuja i sprzedawczyka, nie będzie sie kłócił, że bramkę zdobył prawidłowo, że nie sfaulował a rywal tylko udaje. Więc z takim kolesiem jest fajna zabawa - można mu zawsze w zależności od humoru jakąs kartke pokazać, nie gwizdać na nim przewinien i w ogóle pastwic się nad "murzajem". Taki jest dzisiaj obraz naszych sedziów którzy zwyczajnie bojąc sie rodzimych graczy (mocnych w gębie, a przez to agresywnych) próbują kosztem zagranicznych kopaczy się dowartościować...
![:]](grafika/emoticons/krzywy.gif)
nie można go odrazu zrzucać i wieszać na nim psy... po prostu teraz gra w Wiśle, zarabia tam i w takich sytuacjach nie patrzy się na sentyment... no może gdyby w tym meczu grała Pogoń sprzed 3-4 lat a faulowany był by Olo czy Dymkowski to Radek przymróżyłby oko...
a tu co.. tak naprawde tylko paru Prawdziwych Portowców gra obecnie w Pogoni... Uważam, że nie liczy się sentyment w takich sytuacjach ale chęć zwycięstwa (zarobku
) mooze sie myle, ale takie jest moje zdanie...